Przepis dla osób poszukujących inspiracji na wielkanocny deser świąteczny. Klasyka cudowna sama w sobie.
Smak zachwycił wszystkich moich znajomych. Tort wydaje się taki zwykły, ale to tylko pozory...Połączenie czekoladowego spodu z nutą morelowego przełożenia, dzięki któremu ciasto jest wilgotne, i prawdziwej czekoladowej polewy jest idealne. Wzbogaciłam smak o lekko wyczuwalne nuty skórki cytrynowej i rumu.
Jedyny "oryginalny" wypiek dostępny jest w kawiarni Sachera w Wiedniu (marzenie zapisane na listę do realizacji), która wygrała wieloletnią o niego batalię. Jeden z nielicznych tortów objęty ochroną firmowego znaku jakości.
Podobno dopiero po kilku dniach osiąga pełnię swojego smaku, dlatego też przygotowuję to cudo już kilka dni przed świętami. Później czeka spokojnie w lodówce, dopóki nikt się o nim nie dowie... :-)
Obowiązkowym dodatkiem do tortu jest porcja ubitej słodkiej śmietanki i świeżo zaparzona kawa.
Gorąco polecam do wypróbowania!
Ciasto
Składniki:
- 150 g miękkiego masła
- 130 g cukru pudru
- 8 jajek o temp. pokojowej, oddzielnie żółtka i białka
- 200 g czekolady deserowej
- 125 g mąki tortowej
- szczypta soli
- duża tortownica o średnicy 26 cm
- odrobina masła do wysmarowania tortownicy
Masło utrzeć w misie miksera na puszystą masę, przesiać cukier puder i nadal ucierać, dodając kolejno po jednym żółtku, ucierać jeszcze ok. 5 minut.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej (do garnka z wrzącą wodą wstawić miskę z połamaną czekoladą - miska nie powinna dotykać wody, mieszać od czasu do czasu), ostudzić zachowując płynność czekolady.
W międzyczasie ubić białka na sztywno ze szczyptą soli.
Czekoladę wmieszać do masy maślano-żółtkowej, następnie dodać makę i ponownie wymieszać.
Dodać 1/3 ubitych białek, delikatnie wymieszać uważając, aby masa nie straciła lekkośći (to dzięki białkom ciasto pięknie wyrasta), na końcu dodać resztę białek i ponownie wymieszać.
Przełożyć do wysmarowanej masłem tortownicy i wstawić na środkową półkę średnio nagrzanego piekarnika. Piec w temperaturze 180 ºC przez około 45-50 minut. Przed wyjęciem z piekarnika sprawdzić patyczkiem, czy ciasto jest upieczone (wykałaczka wbita w środek ciasta i wyjęta powinna być sucha i czysta).
Upieczone ciasto całkowicie ostudzić w tortownicy ustawionej na kratce kuchennej.
Po ostudzeniu podzielić poziomo na 3 części (otrzymamy 3 krążki ciasta).
Przełożenie:
- 2 małe słoiczki konfitury morelowej
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżka rumu (opcjonalnie)
- łyżeczka świeżo startej skórki z cytryny
Konfiturę, sok i skórkę z cytryny przełożyć do rondelka, zmiksować blenderem do uzyskania jednolitej masy.
Podgrzać uważając, aby nie zagotować. Dodać rum i dobrze wymieszać.
Tak przygotowaną konfiturą posmarować wierzch spodniego blatu, przykryć drugim ciastem, również smarując od góry, przykryć ostatnią, wierzchnią częścią (ciasto+konfitura+ciasto+konfitura+ciasto).
Posmarować wierzch i boki tortu.
Schłodzić całość w lodówce na czas przygotowania polewy.
Polewa:
- 100 g czekolady deserowej
- 80 g cukru pudru
- 100 ml śmietanki słodkiej
Wszystkie składniki umieścić w garnku i podgrzewać na małym ogniu ciągle mieszając, do uzyskania gładkiej i jednolitej konsystencji, nie zagotować. W razie potrzeby lekko ostudzić.
Schłodzony tort postawić na kratce kuchennej, pod spód ustawić talerz, na który może spływać polewa.
Pokryć polewą cały tort.
Schłodzić w lodówce przez całą noc.
Wyjąć z lodówki na dwie godziny przed podaniem.
Podawać z porcją bitej śmietanki (moja ukochana wersja to bita śmietanka z konfiturą z płatków róży).
Smacznego!
Cudny <3
OdpowiedzUsuńDziękuję, smakuje jeszcze lepiej niż wygląda :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń