Pyszne i puszyste bułeczki w zakręconej formie, chrupiące z zewnątrz i delikatne w środku.
Smakiem cebulki przypominają mi moje ukochane cebularze zamojskie, dlatego tak bardzo je lubię.
Oczywiście wzbogaciłam je mąką pełnoziarnistą orkiszową, zyskując w ten sposób lekko orzechowy smak i zapach.
Zdecydowanie warte polecenia!
Świetna zabawa z dziećmi.
Świetna zabawa z dziećmi.
Składniki:
(na 12 bułeczek)
- 350 g mąki pszennej
- 150 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
- 250 ml mleka
- 150 ml wody
- 30 g drożdży
- 2 łyżeczki cukru
- 1 łyżeczka soli
- 1 jajko
- 5 łyżek oliwy z oliwek
- 2 duże cebule, drobno pokrojone
- 1 jajko do posmarowania wierzchów
- sezam i mak do posypania
- papier do pieczenia
Mleko i wodę podgrzać do letniej temperatury, dodać cukier i drożdże, dokładnie wymieszać i pozostawić w ciepłym miejscu na 10 minut (drożdże powinny zacząć pracować).
Oliwę rozgrzać na patelni, dodać cebulkę i podsmażyć do uzyskania lekko brązowego koloru, ostudzić.
Oba rodzaje mąki przesiać do dużej miski, dodać rozczyn, jajko, cebulkę i sól, dokładnie wyrobić ciasto (przez ok. 10 minut).
Miskę przykryć folią i ściereczką, odstawić w ciepłe miejsce na ok. 1 godzinę (ciasto powinno podwoić objętość).
Po tym czasie wyłożyć na wysypaną mąką stolnicę, podzielić na 12 części.
Każdą z nich uformować w wałek o długości 20 cm, skręcić spiralnie tworząc kształt ślimaczka.
Kłaść na wyłożoną papierem blachę do pieczenia, zachowując odstępy ok. 6 cm od siebie.
Wierzch każdego lekko posmarować dodatkową oliwą.
Przykryć folią i ściereczką i ponownie odstawić do wyrośnięcia (na ok. 30 minut).
Piekarnik rozgrzać do 180 ºC.
Piekarnik rozgrzać do 180 ºC.
Po tym czasie posmarować wierzch bułeczek roztrzepanym jajkiem i posypać makiem lub sezamem.
Wstawić do piekarnika i piec przez 20-25 minut do momentu, aż bułeczki staną się rumiane.
Wyjąć na kratkę kuchenną do ostudzenia.
P.S. Bułeczki są pyszne także następnego dnia, opieczone w tosterze do chrupkości.
Wstawić do piekarnika i piec przez 20-25 minut do momentu, aż bułeczki staną się rumiane.
Wyjąć na kratkę kuchenną do ostudzenia.
P.S. Bułeczki są pyszne także następnego dnia, opieczone w tosterze do chrupkości.
Zapomniałam się pochwalić, że wczoraj piekłam te bułeczki :) Tzn nie do końca te bo a) nie miałam cebuli b) z mąki pszennej + coś jak graham. Wyszły pysznie! Trochę obawiałam się czy ciasto nie jest za rzadkie i czy wyrośnie bo zapomniałam o Twoich radach co do wilgotności mąki i dałam za dużo mleka/wody. Na szczęście drożdże dodane w większej ilości dały sobie radę :)
OdpowiedzUsuńTo super :-) Gdybym wie działa, że upiekłaś, to pojawiłabym się niespodziewanie, bo ostatnio lubię pieczywo :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!