Ciasto bardzo nietypowe, bowiem do przygotowania nie używa się mąki, dodatkowego cukru i proszku do pieczenia, a ciasto wyrasta siłą jajek.
Bezmączne, ale za to bardzo orzechowe, dzięki czemu idealne dla wszystkich pozostających na diecie bezglutenowej.
Słodyczy dodaje tu czekolada i połowa słoika Nutelli :-) Same ulubione składniki :-)
Ciasto-prezent i podziękowanie dla mojego Taty :-)
Zdjęcie znalazłam, oczywiście, w mojej ulubionej książce z wypiekami Nigelli (i mam jeszcze kilka receptur zaznaczonych do wypróbowania, dlatego wybaczcie moją monotematyczność
:-)).
Dzięki Niej wiem już, co to znaczy "gianduja" lub "gianduia" - połączenie czekolady i dużej ilości orzechów laskowych, wykorzystane w powyższym torciku i kremie czekoladowym.
Nie zdziwcie się, gdy podczas stygnięcia ciasto lekko opadnie - nie dodajemy do niego mąki i proszku do pieczenia, dlatego nie ma tak dużej siły do utrzymania formy (choć podczas pieczenia wyrasta dwukrotnie). Smak będzie nagrodą, ponieważ ciasto jest wilgotne, delikatne i bardzo w stylu "gianduja".
Zdecydowanie powrócę do tego wypieku!
Składniki:
(na 4 porcje)
- 3 jajka, oddzielnie białka i żółtka
- szczypta soli
- 50 g drobno zmielonych orzechów włoskich
- 50 g gorzkiej czekolady
- 60 g masła
- 200 g Nutelli
- 1 łyżka rumu
- papier do pieczenia
- tortownica o średnicy 20 cm
Tortownicę, zarówno dno, jak i boki, wyłożyć papierem do pieczenia.
Do garnka z grubym dnem dodać masło i połamaną na kostki czekoladę.
Garnek wstawić do większego garnka z wrzącą wodą, w taki sposób, aby woda nie przedostała się do czekolady. Mieszać do czasu roztopienia składników.
Ostudzić.
Białka ubić na sztywną pianę dodając szczyptę soli.
Do ostudzonej czekolady i masła dodać Nutellę, rum, żółtka i zmielone orzechy. Wymieszać mikserem przez 2 minuty (masa będzie gęsta i klejąca, ale taka ma być).
Następnie dodać 1/4 piany z białek i wymieszać delikatnie łyżką, aby masa lekko rozrzedziła się.
Dodać kolejną 1/4 część białek, ponownie delikatnie wymieszać.
Na końcu do masy wmieszać pozostałe białka.
Tak przygotowaną masę przelać do przygotowanej wcześniej tortownicy i wstawić do nagrzanego piekarnika.
Piec przez ok. 40 minut, aż ciasto będzie odstawało od formy.
Przed wyjęciem z piekarnika sprawdzić patyczkiem, czy ciasto jest upieczone (patyczek powinien być suchy).
Odstawić na kratkę kuchenną do całkowitego ostudzenia (w tym czasie ciasto lekko opada, nie jest to jego wada, takie ma być).
Wierzch ostudzonego ciasta pokryć polewą i ozdobić orzechami i poziomkami.
Polewa czekoladowa:
- 60 ml śmietanki 30 % tłuszczu
- 60 g gorzkiej czekolady
- 1 łyżka rumu
- dodatkowo:
- 50 g orzechów laskowych
- 50 g poziomek
Śmietankę, czekoladę i rum przełożyć do garnka, postawić na średnim ogniu i podgrzewać, ciągle mieszając, jedynie do rozpuszczenia składników.
Zdjąć z ognia i bardzo dokładnie wymieszać, odstawić do lekkiego ostudzenia (na 10 minut).
Gotową polewą pokryć wierzch ciasta.
Ozdobić orzechami (uprażonymi przez 3 minuty na suchej patelni, ostudzonymi) oraz poziomkami.
Podawać z gałką lodów lub bitą śmietaną.
Smacznego!
Inspiracje: "How to be a Domestic Goddess" Nigella Lawson (sposób przygotowania zmodyfikowany, piekłam z połowy podanych przez Nigellę składników, wykorzystując mniejszą formę, dodałam też poziomki)
To ulubione ciasto mojej mamy, ja też je bardzo lubię, jest niesamowite, piekłam już kilka razy :D
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że włączyłam je do swoich ulubionych :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Wygląda świetnie, szkoda że nie mogę spróbować już teraz :( na pewno takie upiekę!
OdpowiedzUsuńZapraszam na kawałek :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Bardzo mi się podoba to ciasto! Zapiszę do wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńPolecam, nie zniechęcaj się, że ciasto lekko opada, smak jest super :-)
UsuńO jaaa... Wygląda niesamowicie kusząco :)
OdpowiedzUsuńKusi, kusi, jak to prezent :-)
UsuńTo jedno z moich ulubionych ciast wszechczasow - bardzo niegrzeczne, ale za to jakie pyszne!
OdpowiedzUsuńNiegrzeczne, ale za to bardzo pyszne :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie i przesyłam słońce :-)
O jaki piekny prezent :)
OdpowiedzUsuńTakie smakowite prezenty są najlepsze :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie
mniammmm jakie piękne cudo
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńUpieczone z miłością :-)
Pozdrawiam serdecznie
Cudowne ciasto :)
OdpowiedzUsuńdiękuję. Nigella jest niezawodna :-)
UsuńBasiu, ja już nie muszę wchodzić na zdjęcie, żeby wiedzieć, że to Twój przepis... nie znam ani jednego ciasta Nigelli, nie piekłam, nie jadłam.... masakra jakaś... muszę zaopatrzyć się w Jej książki, by choć troszkę piec tak jak Ty!!! jest cudowne, te poziomki, ta polewa.... Najlepszego dla Taty!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia :-) przekażę :-) i w ogóle...trochę się zawstydziłam :-)
UsuńNiedługo wypróbuję kolejne przepisy Nigelli, także zapraszam. Musze przyznać, że ma swój styl.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję raz jeszcze :-)
musi smakować obłędnie :)
OdpowiedzUsuńSmakuje :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
woow! ale czekoladowe...
OdpowiedzUsuńtak, ale piekłam też jedno jeszcze bardziej czekoladowe:
Usuńhttp://zyciewapetycie.blogspot.com/2012/05/tort-prawdziwie-czekoladowy.html
Pozdrawiam
Mega ciężkie, obłędnie wygląda po prostu. Uwielbiam takie ciasta;)
OdpowiedzUsuńnie jest tak bardzo ciężkie, ale obłędne na 100% :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Nie piekłam, ale muszę koniecznie to nadrobić! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam :-)
UsuńPozdrawiam!
Słodki prezent, Tata pęka z dumy.....
OdpowiedzUsuńSłodki prezent dla łasucha jest najlepszy :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Mam pytanie - na jaką średnicę tortownicy użyłaś połowy składników? Ja mam 25 cm i zastanawiam się, czy użyć połowy tak jak Ty. Będę wdzięczna za odpowiedź:)
OdpowiedzUsuńZ podanych składników piekłam w tortownicy o średnicy 20 cm.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Basia
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń