7 grudnia 2012

PIERNICZKI JAK ALPEJSKIE

Mięciutkie i rozpływające się w ustach pierniczki pachnące świętami :-) 



Jedne z najlepszych pierniczków, jakie w życiu jadłam. 
Już tradycyjnie na święta piekę miękkie pierniczki alpejskie, nadziewane marcepanem lebkuchen i kruche pepperkakor, świetnie nadające się do ozdabiania choinki (z przepisu przywiezionego przez Ewę ze Szwecji). 
Dziś pochłonęło mnie pieczenie tych pierwszych, z przepisu znalezionego na stronie "Moje Wypieki". 
Są po prostu cudowne i mało pracochłonne, a samo ich wycinanie to już po prostu zabawa (ja przetestowałam przy tym chyba z 20 różnych foremek, bo wpadłam ostatnio w szał ich zakupu :-)). 
Porcja jest ogromna, ale uwierzcie mi, że zanim przyjdą święta połowy już nie będzie... :-) 
Przygotowania zaczynamy dobę wcześniej od przygotowania ciasta, aby odpoczęło w lodówce. 
A zapachu po prostu nie da się opisać! 
Zdecydowanie polecam! 



Składniki:

  • 1 kg mąki (użyłam tortowej) 
  • szczypta soli 
  • 8 żółtek
  • 3 białka
  • 1,5 szklanki cukru kryształu
  • 3 łyżki kakao
  • 200 ml gęstej i kwaśnej śmietany (użyłam 18% tłuszczu) 
  • 3 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 4 łyżeczki przyprawy do piernika (dodałam 20 g przyprawy Kamis) 
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżeczka mielonych goździków
  • 250 g masła
  • 400 g miodu (użyłam gęstego lipowego) 
  • dodatkowo:
  • 2 białka, roztrzepane, do posmarowania wierzchu pierniczków
  • papier do pieczenia 
Przygotowanie ciasta:
Miód wymieszać z przyprawami i zagotować (od czasu do czasu mieszając). 
Zdjąć z ognia, dodać masło i mieszać do jego roztopienia, całość ostudzić. 

Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli. Dodawać po łyżce cukier i nadal ubijać. 
Dodać żółtka i ubić przez ok. 6 minut (dopóki cukier się nie rozpuści, a jajka staną się puszyste). 

Śmietanę przełożyć do dużej miseczki, dodać sodę oczyszczoną i wymieszać (w tym czasie śmietana napowietrzy się i "urośnie"). 

Kakao wymieszać z przesianą mąką, dodać do tego ostudzoną mieszankę miodu z przyprawami, śmietanę z sodą i jajka z cukrem. Wyrobić na jednolitą masę (użyłam do tego miksera z hakami do ciasta drożdżowego). 
Ciasto będzie dość rzadkie, ale takie ma być. 
całość przykryć szczelnie folią spożywczą i wstawić do lodówki na 24 godziny. 


Pieczenie: 
Ciasto podzielić na 4-6 kawałków. 
Kolejno wałkować na stolnicy podsypanej mąką na placek o grubości ok. 3 mm (najlepsze są te grubsze pierniczki). 
Wykrawać ulubionymi foremkami. 
Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w odległości ok. 2 cm między ciasteczkami (podczas pieczenia pięknie wyrastają). 
Przed włożeniem do piekarnika wierzch posmarować białkiem. 
Piec w nagrzanym piekarniku, w temperaturze 180 C, przez ok. 7-12 minut (w zależności od  grubości pierniczków). 
Po wyjęciu z piekarnika pozostawić na blasze przez  3 minuty, ponieważ takie ciepłe ciasteczka są bardzo miękkie, następnie lekko twardnieją. 
Najlepiej upiec je ok. 2 tygodnie przed świętami, aby zmiękły. 
Przechowywać w szczelnym pojemniku. 


Smacznego! 

Inspiracje: Blog "Moje Wypieki" (dziękuję Pani Dorocie :-)), przepis lekko zmodyfikowany 

Ciastka na jeden kęs - NAGRODA Smakowite Prezenty

12 komentarzy:

  1. czujemy ten zapach świąt u Ciebie, aż czas coś zrobić w naszej kuchni :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakież one śliczne:)
    a jako zapalony piernikożerca na pewno wypróbuję...
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wyglądają cudownie! jej jak ja uwielbiam pierniki!

    OdpowiedzUsuń
  4. też dzisiaj robiłam pierniczki! wyglądają wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy można te pierniczki piec wcześniej niż po 24 h w lodówce?? Np po 14 h ?
    Wyglądają pysznie :)
    Pozdrawiam,
    AsiaK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem szczerze, że nie próbowałam, ale myślę, że np. po 20 h ciasto będzie ok.
      Jeśli chcesz skrócić czas trzymania ciasta w lodówce ze względu na to, iż mało czasu pozostało do świąt, to mogę Cię zapewnić, że upieczenie ich teraz też wystarczy, aby zmiękły do Wigilii (ważne, żeby nie piec do zupełnej twardości).
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  6. Zapachu nie da się opisać - trzeba upiec coś podobnego - (z tego przepisu ) nie wiadomo tylko czy też wyjdzie taka doskonałość -Dobrze że można chociaż widzieć na fotografii wygląd - to też ma znaczenie - Bo gdy coś robi wrażenie na oczach -zrobi też wrażenie na sercu -

    OdpowiedzUsuń