W tym tygodniu mam zamiar Was troszkę rozpieścić i opublikować przepisy na łakocie (i nie tylko), które na pewno zagoszczą na naszym świątecznym stole. Może też się skusicie i znajdziecie coś dla siebie?
Niedawno brałam udział w konkursie Wedla i wymyśliłam takie oto cudo:
tort lodowy o smaku ulubionych słodyczy Wedla: kruche bezy migdałowe przełożone są masą toffi Pawełkową, boki otulone paskiem z mlecznej i gorzkiej czekolady, a wierzch zwieńczony lodami w dwóch smakach: Bajecznymi i pomarańczowo-ciasteczkowymi z galaretka pomarańczową i kawałkami czekolady. Rodzina jednogłośnie okrzyknęła ten tort wymarzonym i wiem, że zagości na naszym świątecznym stole.
Polecam! Wykonanie wydaje się skomplikowane, ale rozłożenie przygotowań w czasie (poprzez wcześniejsze zrobienie lodów i upieczenie bezy) zdecydowanie ułatwi pracę!
Wedlowskie lody Bajeczne:
(na 1 pojemnik o pojemności 750 ml)
- 250 ml śmietanki 30% tłuszczu, dobrze schłodzonej
- 125 g mleka słodzonego skondensowanego, dobrze schłodzonego
- 2 batony Bajeczne Wedla
- 50 ml likieru czekoladowego z czekoladą Wedla (użyłam firmy Chopin)
100 ml śmietanki zagotować. Do goracej dodać drobno pokrojone batony, zostawić na 3 minuty. Po tym czasie dokładnie wymieszać i schłodzić.
Pozostałą śmietankę i mleko skondensowane ubijać do momentu uzyskania puszystej masy. Wlać likier, dodać krem Bajeczny i jeszcze raz zmiksować do wymieszania składników. Przełożyć do szczelnie zamykanego pojemnika i zamrozić (najlepiej przez całą noc).
Wedlowskie lody pomarańczowo-ciasteczkowe:
(na 1 pojemnik o pojemności 750 ml)
- 250 ml śmietanki 30% tłuszczu, dobrze schłodzonej
- 125 g mleka słodzonego skondensowanego, dobrze schłodzonego
- skórka otarta z 1 pomarańczy (ekologicznej, dokładnie wyparzonej i umytej)
- 8 ciasteczek Wedla z galaretką pomarańczową i czekoladą, drobno pokrojonych
- 50 ml likieru czekoladowego z czekoladą Wedla (użyłam firmy Chopin)
Śmietankę i mleko skondensowane ubijać do momentu uzyskania puszystej masy. Wlać likier, dodać skórkę otartą z pomarańczy i drobno pokrojone ciasteczka Wedlowskie. Jeszcze raz zmiksować (tylko do wymieszania składników). Przełożyć do szczelnie zamykanego pojemnika i zamrozić (najlepiej przez całą noc).
Składniki blatów bezowo-migdałowych:
(na 3 blaty)
- 3 białka
- 110 g cukru
- 100 g zmielonych migdałów
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- szczypta soli
- papier do pieczenia
Zmielone migdały wymieszać z mąką ziemniaczaną.
Na dużym arkuszu papieru odrysować 3 koła o średnicy 20 cm, zachowując odstęp 1 cm pomiędzy nimi (ważne jest, aby spody piekły się na raz).
Piekarnik rozgrzać do 180 C.
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli.
Dodawać po łyżce cukier i ubijać do momentu całkowitego rozpuszczenia w białkach (ok. 10 minut).
Wyłączyć mikser, do piany dodać suche składniki i wymieszać delikatnie łyżką, aby piana pozostała napowietrzona.
Masę podzielić na 3 równe części i rozsmarować ją na odrysowanych na papierze okręgach.
Wstawić do piekarnika i piec przez ok. 25 minut.
Wyjąc i ostudzić na kratce kuchennej.
Wedlowska masa toffi Pawełkowa:
- 2 batony Wedla Pawełek toffi
- 200 g mascarpone, schłodzonego
- 100 ml śmietanki 30% tłuszczu, schłodzonej
Śmietankę zagotować. Do goracej dodać drobno pokrojone batony, zostawić na 3 minuty. Po tym czasie dokładnie wymieszać i schłodzić.
Mascarpone i krem Pawełkowy ubijać do momentu uzyskania puszystej masy.
Otoczka z czekolady:
- 100 g gorzkiej czekolady Wedla
- 50 g mlecznej czekolady Wedla
- papier do pieczenia
Czekolady połamać, przełożyć do miski i rozpuścić nad garnkiem z gotującą się wodą (tak, aby dno miski nie dotykało wody).
Z papieru do pieczenia wyciąć pasek o długości 22 cm i szerokości ok. 8 cm.
Czekoladę rozsmarować wzdłuż tego paska na wysokość ok. 6 cm. Zostawić do zastygnięcia.
Kiedy pasek czekoladowy jest jeszcze plastyczny to owinąć go wokół brzegów tortu i wstawić do lodówki do schłodzenia.
Złożenie:
Na paterę wyłożyć pierwszy blat bezy migdałowej, posmarować 1/3 kremu Pawełkowego, przykryć drugim blatem, ten także posmarować 1/3 kremu. Przykryć trzecim blatem, wierzch i boki posmarować kremem (mnie zostało czekolady, dlategoposmarowałamnią wierzch tortu).
Otulić paskiem czekoladowym i wstawić do lodówki.
Delikatnie odkleić papier. Schłodzić w lodówce przez 3 godziny (a najlepiej całą noc).
Przed podaniem na wierzch wyłożyć kulki z lodów obu smaków.
Kroić ostrym nożem.
MMM, tak smakowicie wygląda ! :)
OdpowiedzUsuńŁał! Wygląda fenomenalnie, robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowo!
OdpowiedzUsuń