Tak mi spieszno do lata, że próbują je za wszelką cenę wywołać :-)
Przygody z batatami ciąg dalszy: na deser lody batatowo-pomarańczowe, z wanilią i likierem wiśniowym, słodzone tylko i wyłącznie miodem oraz puree batatowym.
Było pysznie i zaskakująco, gdyż nikt nie chciał uwierzyć w mój sekretny składnik.
Dodatek batatów nie tylko posłodził deser naturalnym cukrem, ale też dodatkowo zagęścił i postawił tę kropkę nad "i". Pomarańcza świetnie uzupełniła intensywnie słoneczne smaki.
Nie wiedziałam, że bataty można tak wszechstronnie wykorzystać w kuchni!
Składniki:
(na 2 półlitrowe pojemniki)
- 150 g serka mascarpone
- 100 g jogurtu naturalnego typu greckiego
- 250 ml śmietanki 30% tłuszczu
- 1 łyżeczka pasty waniliowej
- 4 łyżki miodu (można dodać więcej)
- 1/2 ugotowanego w skórce batata (ok. 150 g), obranego i zmiksowanego na puree
- sok z połowy cytryny
- sok z połowy pomarańczy
- skórka otarta z połowy pomarańczy (dokładnie umytej i wyparzonej)
- 50 ml likieru wiśniowego
Mascarpone i śmietankę zmiksować z pastą waniliową do momentu uzyskania puszystej masy.
Zmiksowane bataty wymieszać z sokiem z cytryny i pomarańczy, skórką pomarańczową, miodem, likierem i jogurtem. Do tak przygotowanej masy wmieszać porcjami masę śmietanową. W razie potrzeby doprawić większą ilością miodu. Przełożyć do szczelnie zamykanych pojemników i zamrozić (najlepiej przez całą noc).
Oo pyszności na pewno wypróbuję!
OdpowiedzUsuńDziękuję, polecam! :-)
UsuńBardzo ciekawy pomysł z tymi lodami. :)
OdpowiedzUsuń