Tradycyjnie w kuchni włoskiej warstwy jasnego ciasta nasączone są likierem lub sokiem owocowym, a obowiązkowym składnikiem nadzienia jest serek ricotta i mnóstwo kandyzowanej skórki cytrusowej, czekolady i orzechów (głównie piniowych).
Wierzchnia warstwa to płaszcz z kolorowego marcepanu ozdobionego suszonymi owocami.
Szczerze mówiąc nie byłam przekonana do włączenia ricotty do deseru, ze względu na jego charakterystyczny i mocny smak (słyszałam, że Włosi dzielą się na takich, którzy jedzą ricottę z solą i takich, którzy lubią jej słodką wersję).
Moje obawy okazały się nieuzasadnione, a skoro nie jestem Włoszką to lubię ricottę w obu wariantach :-)
Aby masa była bardziej delikatna i lekka do serka dodałam odrobinę ubitej śmietanki, a dla zapachu otartą skórkę z cytryny i pomarańczy, dzięki czemu moja wersja bardziej przypominała oryginał.
Nie przepadam za kandyzowanymi owocami i skórką, dlatego zamiast tych składników masa wzbogaciła się o suszoną i moczoną w alkoholu żurawinę, otartą czekoladę, orzechy włoskie i migdały oraz marcepan (zamiast pokrywania nim wierzchu tortu dodałam do masy małe kawałeczki, aby nuta migdałowa była bardziej wyczuwalna).
Wierzch obowiązkowo ozdobiony sezonowymi polskimi owocami, w tym moimi ukochanymi malinami i jagodami, dzięki którym ciasto otrzymało pięć gwiazdek w ocenie mojego M. :-)
I tak, po wielu "kombinacjach" i zmianach, powstało niezwykłe ciasto; delikatne, pachnące cytrusami, marcepanem, wódką wiśniową i orzechami.
Świetny pomysł na tort urodzinowy!
Polecam dla poszukiwaczy nowych smaków, szczególnie włoskich!
Biszkopt waniliowy:
- 3 jajka, oddzielnie białka i żółtka
- szczypta soli
- 100 g cukru pudru
- 75 g mąki pszennej
- 20 g mąki ziemniaczanej
- 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki pasty waniliowej (opcjonalnie)
- papier do pieczenia
- odrobina masła do posmarowania brzegów tortownicy
- odrobiną mąki do wysypania brzegów tortownicy
- tortownica o średnicy 20 cm
Brzegi tortownicy posmarować odrobiną masła i wysypać mąką (nadmiar usunąć), dno wyłożyć papierem do pieczenia, zapiąć obręcz.
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę.
Łyżka po łyżce dodawać cukier puder, ubijać przez 6 minut, aż masa wyraźnie się napowietrzy i zgęstnieje.
Teraz kolejno dodać żółtka i pastę waniliową (jeśli używamy), ubijać przez następne 7 minut.
Mąkę pszenną wymieszać z ziemniaczaną i proszkiem do pieczenia.
Przesiać do masy jajecznej.
Wymieszać przez 30 sekund mikserem ustawionym na najniższe obroty (delikatnie, aby masa nie straciła powietrza i była puszysta).
Przełożyć do przygotowanej tortownicy, wstawić do średnio nagrzanego piekarnika i piec w temp. 175 ºC przez ok. 20-25 minut (ciasto powinno odstawać od brzegów tortownicy).
Przed wyjęciem z piekarnika sprawdzić patyczkiem, czy ciasto jest upieczone (patyczek wyjęty z ciasta powinien być suchy).
Wystudzić na kratce kuchennej.
Ciasto powinno odpocząć przez min. 3 godziny, a najlepiej przez całą noc (wtedy podczas krojenia nie kruszy się).
Przekroić poziomo na trzy części.
Nasączyć ponczem.
Poncz:
- 1/3 szklanki przegotowanej, zimnej wody
- 1/3 szklanki wódki wiśniowej (w wersji bezalkoholowej można zastąpić sokiem wiśniowym)
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać.
Krem bakaliowy z ricotty:
- 4 łyżki cukru pudru
- 250 g serka ricotta
- 150 ml śmietanki 30% tłuszczu, bardzo mocno schłodzonej
- 1/2 łyżeczka pasty waniliowej (opcjonalnie)
- skórka otarta z połowy cytryny
- skórka otarta z połowy pomarańczy
- 50 g orzechów włoskich, uprażonych na suchej patelni, ostudzonych
- 50 g słupków migdałów lub płatków migdałowych, uprażonych na suchej patelni, ostudzonych
- 50 g żurawiny (namoczonej przez poprzedzającą noc w 4 łyżkach wódki wiśniowej)
- 30 g czekolady mlecznej, pokrojonej ma małe kawałki
- 30 g marcepanu (opcjonalnie)
Śmietankę ubić na średnio sztywną pianę.
Cytrynę i pomarańczę sparzyć wrzącą wodą, następnie bardzo dokładnie wymyć.
Z połowy cytryny i połowy pomarańczy zetrzeć skórkę (bez białych części), odstawić.
Serek ricotta przełożyć do miski, dodać skórkę z cytryny i pomarańczy, pastę waniliową (jeśli używamy) i cukier puder. Bardzo dokładnie wymieszać mikserem, aby nie było grudek.
Dodać orzechy, migdały, żurawinę, czekoladę i marcepan.
Teraz, w dwóch porcjach, delikatnie wmieszać ubitą śmietankę, aby masa była napowietrzona.
Od razu złożyć torcik.
Dodatkowo:
- po ok. 100 g malin, porzeczek i czarnych jagód
- płatki czekoladowe do ozdoby*
Na paterę wyłożyć pierwszą warstwę biszkoptu i nasączyć 1/3 ilości ponczu.
Wyłożyć 1/2 kremu, przykryć drugą częścią biszkoptu.
Wierzch nasączyć 1/3 ilości ponczu.
Wyłożyć pozostałą częścią kremu, równomiernie rozsmarować i przykryć ostatnią warstwą biszkoptu.
Wierzch delikatnie nasączyć i lekko docisnąć, aby warstwy biszkoptu i masy się połączyły.
Wystający z boków krem rozsmarować.
Dowolnie ozdobić (ja przygotowałam płatki czekoladowe do ozdoby boków).
Wierzch można polać polewą, lukrem lub przykryć warstwą marcepanu.
Wierzch można polać polewą, lukrem lub przykryć warstwą marcepanu.
Smacznego!
* 70 g gorzkiej czekolady rozpuścić w kąpieli wodnej, ostudzić.
Rozsmarować cienką warstwą na grubej i jednolitej folii (może być "koszulka" do dokumentów), tworząc dwa prostokąty o wymiarach 30 cm x 7 cm każdy.
Przykryć drugą warstwą folii i włożyć między dwie deseczki do krojenia.
Całość wstawić do lodówki na min. 3 godziny.
Po tym czasie wyjąć z lodówki, każdy prostokąt pokroić na 6 mniejszych (5 cm x 7 cm).
Ozdobić nimi boki tortu, przyklejając je do masy (płatki sa bardzo cienkie i bardzo szybką topią się w dłoniach :-)).
Wierzch tortu dowolnie ozdobić ulubionymi owocami.
Jej , jak smakowicie wygląda ;) Gdybym nie była taki leniem , już dzis upiekłabym takie cudo ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńMożesz przygotować powoli, w ciągu dwóch dni i nie odczuć, że się napracowałaś!
Pozdrawiam serdecznie!
pięknie wygląda
OdpowiedzUsuńdziękuję :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
O jeju, jak to cudownie wygląda! I te dekoracje z czekolady, genialne :) Prawdziwe mistrzostwo cukiernicze :)
OdpowiedzUsuńa jak szybko taka czekoladka topi się w palcach :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Czekolada na bokach i owoce na wierzchu, jej.. jak to ślicznie wygląda. Taki torcik w wersji mini, muszę koniecznie zrobić na jakąś okazję, bo naprawdę robi wrażenie! :)
OdpowiedzUsuńTa wersja jest właśnie wersją mini, bo biszkopt z 3 jaj a masa z 250 g serka.
UsuńUpieczenie w małej tortownicy daje jednak wrażenie wielkości.
Pozdrawiam serdecznie!
bardzo ładnie wygląda, tak kunsztownie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to te nasze polskie cudne, słodkie owoce!
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Tort wygląda smakowicie, chyba i mi lepiej pasuje wersja bez tony kandyzowanych owoców :) A ricottę lubię jak Ty w wersji słonej i słodkiej. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńSuper :-) Więc nie jesteśmy Włoszkami ;-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Piękny, i czuję ten wspaniały smak !
OdpowiedzUsuńOj tak, smak jest niesamowity i w zasadzie nie da się go z niczym porównać!
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Ale cudny! Jak aj bym sobie taki zjadała, ale tylko kawałeczek, bo jak byłby cały to bym cały po...żarła! Pycha!
OdpowiedzUsuńWersja w zamierzeniu nie jest zbyt słodka, więc z pewnością da się taki pochłonąć cały... :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Przecudny! Chcialabym taki dostac na urodziny :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mogę Ci go przesłać :-(
UsuńAle życzę wszystkiego najlepszego! Dużo niezapomnianych podróży kulinarnych!
Pozdrawiam serdecznie!
Wspaniały, szczególnie te boki z czekolady:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :-)
UsuńWykonanie ich wcale nie zajmuje dużo czasu, więc polecam do zabawy!
Pozdrawiam serdecznie!
jakie cudo! wygląda fenomenalnie
OdpowiedzUsuńdziękuję :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
fantastycznie :)
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Piękny torcik!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
gdybym prowadziła cukiernię to podpisałabym z Tobą kontrakt ;) uroczy jest ten owocowy bałagan w czekoladzie!
OdpowiedzUsuńOj, chętnie pracowałabym w cukierni :-) więc jak założysz to daj znać :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Basiu wygląda pysznie i pewnie jeszcze lepiej smakuje :) ja poprosze taki na urodziny ;) tylko wtedy nie ma świezych owoców :( ale zawsze jest jakaś opcja którą na pewno zaproponujesz :) uściski dla Was
OdpowiedzUsuńMasz to jak w banku :-) :-)
UsuńA widziałaś torcik dla Maciusia?:
http://zyciewapetycie.blogspot.com/2012/07/torcik-najezony-malinami.html
Pozdrawiam Was i ściskam :-)
Tak przypuszczałam, że to TEN
Usuń"na zamówienie" ;)
Tak przypuszczałam, że to TEN
Usuń"na zamówienie" ;)
Podpisuję się pod tym co juz zostało napisane, naparwde wygląda cudnie. I tak kolorowo!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam nasze owoce i staram się "przemycać" je do każdego deseru, bo kiedy jak nie teraz?
UsuńPozdrawiam!
oszałamiający!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńPozdrawiam
Nigdy nie jadałam tortu z ricottą.sama często używam mascarpone. Tort wygląda bosko. Przepis do ulubionych:)
OdpowiedzUsuńPolecam, spróbuj, bo smakuje trochę inaczej od masy z mascarpone :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Wiedziałam, że w końcu zrobię ten torcik i teraz mogę śmiało powiedzieć, że jest pyszny! Zasmakował mi bardzo krem z ricotty, na pewno wykorzystam go w innych tortach :)
OdpowiedzUsuńZnakomity. Oczywiście boki z czekolady musiały być, wszystko wyszło idealnie. Niestety torcik pojechał ze mną na imprezę rodzinną i zdjęcia nie udało mi się pstryknąć, następnym razem :-)
Pozdrawiam!
Nawet nie wiesz, jaką mi sprawiłaś radość :-) Bo ten tort to taka moja swobodna interpretacja klasyki :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
przepięknie Ci wyszedł!:)
OdpowiedzUsuńłał
A ja upiekłam! Nawet dwa torty na urodziny córki! I zrobiły piorunujące wrażenie na gościach :). Próbował tortu nawet rodzony Sycylijczyk i był zachwycony :). Dzięki za świetny przepis :). Pierwszy tort był zrobiony zgodnie z przepisem, a do drugiego dałam na wierzch winogrona zielone oraz granatowe (te małe kwaśne) i maliny. I też wyszedł bardzo dobry. A co do pracochłonności tortu - jak już się raz go zrobi, to wydaje się być całkiem prosty. Jeśli już biszkopt jest upieczony i płatki czekolady są w lodówce, to reszta idzie szybciutko. Polecam!
OdpowiedzUsuńAle się cieszę :-) Przy okazji wszystkiego najlepszego dla Córeczki!!!
UsuńA że Sycylijczyk pochwalił...nie mogłaś mi sprawić większej radości, dziękuję :-)
Wersja z winogronami i malinami bardzo mi się podoba, na pewno chętnie spróbuję :-)
Pozdrawiam serdecznie!