Najlepsza zupa pomidorowa, bardzo kremowa, baaardzo pomidorowa (ze świeżych, letnich pomidorów), z lekką nutą pomarańczową :-)
Zawsze kiedy jest lato i mnóstwo pomidorów na straganach to moją kuchnię wypełnia zapach pieczonych pomidorów :-) Bo kiedy, jeśli nie teraz, kiedy są w "szczytowej formie"?
Czerwone skarby pieką się niespiesznie z cebulką, czosnkiem, oliwą z oliwek i przyprawami i dzieje się z nimi coś niesamowitego; smak staje się bardzo intensywny, a pieczone warzywa bardzo słodkie.
Domowy bulion to następny, kluczowy składnik tej zupy, obok....soku i odrobiny skórki z pomarańczy (mój mały trik, ledwo wyczuwalny, a jednak robiący ogromną różnicę).
Do tego świeża bazylia, ugotowany makaron (lub ryż) i gotowe!
Zdecydowanie i gorąco polecam!
Składniki:
- 1,5 kg świeżych i dojrzałych pomidorów, umytych, pokrojonych w ósemki
- 2 średnie czerwone cebule, pokrojone w paski lub kostkę
- 3 ząbki czosnku, drobno pokrojone
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżeczka cukru
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu
- świeże oregano (wedle uznania)
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 1,5 l bulionu drobiowo-wołowego, drobiowego lub warzywnego
- 1 marchewka i 1 pietruszka, ugotowane w rosole
- sól i pieprz do smaku
- świeża bazylia do posypania wierzchu
- 1 łyżka świeżej natki pietruszki, drobno pokrojonej
- 1 łyżka świeżego koperku, drobno pokrojonego
- sok z połowy pomarańczy
- skórka otarta z 1/4 pomarańczy (bez białych części)
Pomidory, cebulę, czosnek i oregano przełożyć do dużego naczynia żaroodpornego, aby rozłożone były płasko na powierzchni. Polać oliwą i octem balsamicznym, posypać odrobiną soli, pieprzu, łyżeczką cukru.
Jeszcze raz dokładnie obtoczyć w mieszane wszystkie kawałki pomidorów i rozłożyć w naczyniu.
Wstawić do piekarnika i piec w temp. 180 ºC przez ok. 35-40 minut (aż pomidory nie zmienią koloru i zaczną się rozpadać).
Przełożyć je do bulionu i całość bardzo dokładnie zmiksować. Przetrzeć przez dość rzadkie sito (aby pozbyć się pozostałości skórki z pomidorów - próbowałam zupy nieprzecieranej i zdecydowanie wolę tę gładką, wysiłek się opłaca).
Gładką zupę zmiksować ponownie, dodając ugotowaną marchewkę i pietruszkę.
Doprawić do smaku solą, pieprzem, sokiem i skórką z pomarańczy.
Całość zagotować i pogotować przez ok. 5 minut.
Wierzch posypać natką pietruszki i koperkiem.
Podawać z makaronem, ryżem, bagietką...
Smacznego!
Bardzo fajna pomidorówka, z aromatem pomarańczy ? Bardzo ciekawa propozycja :) Na zdjęciu wygląda jak zupa z dyni (bo jest pomarańczowa).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
I fajnie smakuje, baaardzo letnio :-)
UsuńA kolor taki, bo dodałam marchewkę do miksowania :-)
Pozdrawiam serdecznie!
Jak tu pięknie!
OdpowiedzUsuńJak tu smacznie!
Ja chcę tu zostać!
:-)
Zapraszam, jesteś tu mile widziana :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Bardzo apetyczny kolor ;)
OdpowiedzUsuńA dziękuję, trochę mało pomidorowy, ale smak w 1000% pomidorowy!
UsuńPozdrawiam serdecznie!
ja za pomidorowa nie przepadam, ale pieczone pomidory same w sobie mi sie bardzo podobaja!:)
OdpowiedzUsuńMoże dzięki nim polubisz pomidorową?
UsuńPozdrawiam serdecznie!
świetny kolor! :)
OdpowiedzUsuńLetni, prawda?
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Pieknie wyglada! Trzeba korzystac z letnich pomidorow, poki sa :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, a teraz jest ich tak dużo!
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Niemal czuję aromat pieczonych pomidorów wydobuwający się z ekranu ...
OdpowiedzUsuńCzęstuję się szybko i już zapisuję na liście "Do Zrobienia"!
Pozdrawiam :)
Super byłoby, gdyby dało się przesyłać zapach, prawda?
UsuńDaj znać, jak Ci zupa smakowała!
Pozdrawiam serdecznie!
Takiej pomidorówki jeszcze nie jadłam. Zapowiada się bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo smacznie! Polecam!
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Pomidory wrzeszczą ze straganów by je kupować hurtowo, taka pomidorówka to pomysł zacny na ich wykorzystanie. Wygląda pięknie, trzeba się nacieszyć, póki czas!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Najwyższy czas, kiedy jest ich zatrzęsienie :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Kocham wszelkie zupy pomidorowe i ten bezcenny smak letnich pomidorów :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Robiłam,wyszła pyszna. Kolor jakiego nigdy w pomidorowej nie widziałam - mocny, głęboki, aż chciało się jeść (mi wyszedł intensywny czerwony). Nie byłam przekonana do pomarańczy ale okazało się że to strzał w 10 :) Tyle ze ja nieco przesadziłam z sokiem (wlałam na oko z kartonu). Następnym razem (bo na pewno będzie!) nie będę taka leniwa i po prostu wycisnę z pomarańczy tyle ile trzeba :) Szkoda tylko, że sezon na pomidory dobiega końca...
OdpowiedzUsuńCzekałam na recenzję i zastanawiałam się, czy Wam smakowała :-)
UsuńSuper!!!
Pozdrawiam serdecznie!