Szarlotka zawsze rozweseli mój dzień. Kojarzy się bardzo domowo i ciepło. Niesamowicie pachnie.
Kiedy wyjmuję gorącą z piekarnika nie mogę się doczekać, kiedy ostygnie, i zdarza się, że często kroję jeszcze taką gorącą, aby jej kawałek szybciej ostygł. Albo skubię wierzch z kruchego ciasta, które jaszcze szczypie ciepłem w język...Myślę, że nic tego nie zmieni ;-)
Dziś przedstawiam szarlotkę w nowej, marcepanowej, odsłonie. Powstała przez przypadek, gdy zobaczyłam w lodówce marcepan błagający o zużycie. Okazało się, że marcepan, jabłka, cynamon i kruche ciasto stanowią niezłą kombinację. Dodatkowo migdałowy smakołyk świetnie się zapieka i rumieni.
Zdecydowanie polecam!
Masa jabłkowa:
- ok. 1,5 kg jabłek (najlepsze to antonówki lub szare renety)
- ok. 4 łyżki cukru
- cynamon do smaku
Jabłka umyć, obrać, wyjąć gniazda nasienne i pokroić na małe kawałki (im mniejsze tym lepiej, ale jabłka i tak rozpadną się pod wpływem temperatury).
Przesypać do garnka z grubym dnem, dodać cukier i smażyć na dużym ogniu, ciągle mieszając, do momentu uzyskania dość gęstej konsystencji.
Doprawić do smaku cynamonem.
Ostudzić.
Składniki ciasta:
- 200 g mąki pszennej, przesianej
- 30 g mąki ziemniaczanej
- szczypta soli
- 60 g cukru
- 50 g tartego marcepanu lub masy marcepanowej (bez czekolady)
- 160 g masła, schłodzonego
- 2 żółtka dużych jajek
- papier do pieczenia
- forma do tarty o średnicy ok. 25 cm
- dodatkowo: 30 g mielonych migdałów do wysypania spodu ciasta
- 150 g marcepanu lub masy marcepanowej
- 2 jabłka z czerwoną skórką do ozdobienia wierzchu
Mąkę, sól, marcepan i cukier wymieszać, dodać pokrojone w kostkę zimne masło i rozdrobnić palcami, do uzyskania kruszonki.
Dodać żółtka i bardzo szybko zagnieść ciasto.
Szczelnie owinąć folią i włożyć do lodówki do schłodzenia (na minimum 2 godziny, można na całą noc).
Formę wyłożyć papierem do pieczenia.
Ciasto zetrzeć na tarce o grubych oczkach, wyłożyć nim dno i boki formy (wysoko).
Ponakłuwać widelcem, schłodzić przez 30 minut w lodówce.
Piekarnik rozgrzać do 180 ºC.
Wstawić formę z ciastem i podpiec przez 15 minut.
Wyjąć z piekarnika, lekko ostudzić.
Ciasto posypać mielonymi migdałami, na to zetrzeć połowę masy marcepanowej, wyłożyć przygotowane wcześniej nadzienie jabłkowe.
Jabłka umyć, przepołowić, usunąć gniazda nasienne i pokroić na cienkie plasterki. Ozdobić nimi wierzch ciasta dookoła formy w taki sposób, aby plasterki zachodziły na siebie.
Środek ciasta ozdobić resztą tartego marcepanu.
Środek ciasta ozdobić resztą tartego marcepanu.
Ponownie wstawić do gorącego piekarnika i piec przez następne ok. 30 minut w temp.180 ºC.
Ostudzić na kratce kuchennej.
Z marcepanem musiała smakować zupełnie wyjątkowo :)
OdpowiedzUsuńSmakowała :-)
Usuń