W taki dzień jak dziś jedynie słusznym śniadaniem i/lub kolacją są ciepłe, babcine racuszki na drożdżach, słodzone bananaem i sezonowymi owocami (choć poziomki można spotkać już niestety na niewielu straganach).
Często robię je wtedy, kiedy domowy chleb się kończy.
Wystarczy zamieszać składniki, wrzucić owoce i poczekać, aż ciasto podrośnie. Następnie usmażyć (czasami bez tłuszczu, na teflonowej lub ceramicznej patelni) i zajadać! Z czym kto lubi (miód, syrop klonowy, dżem lub nutella - na bogato :-)).
Miłego dnia!
Składniki:
(na 20 placuszków)
- 250 ml letniego mleka (nie może być gorące)
- 1 łyżeczka pasty waniliowej (lub cukru z prawdziwą wanilią)
- 50 g masła
- szczypta cukru
- szczypta soli
- 150 g mąki pszennej tortowej
- 50 g maki pszennej razowej
- 6 g świeżych drożdży
- 1 jajko
- 1 żółtko
- 1 bardzo dojrzały banan, rozgnieciony widelcem
- olej do smażenia
- po pół szklanki jagód, malin i poziomek
- syrop klonowy, dżem lub inne ulubione sosy do podania
Do miski wlać mleko, dodać cukier i drożdże, wymieszać i odstawić na 5 minut.
Masło rozpuścić, ostudzić.
Masło rozpuścić, ostudzić.
Po tym czasie do rozczynu przesiać mąki, dodać rozgniecionego banana, pastę waniliową (lub cukier waniliowy), jajko, żółtko, masło, i szczyptę soli.
Bardzo dokładnie wymieszać mikserem ustawionym na wolne obroty (lub trzepaczką) - ciasto nie powinno mieć grudek.
Teraz wmieszać maliny, jagody i poziomki (jeśli ich nie mamy to można dodać więcej jagód lub malin).
Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłym miejscu do podwojenia objętości.
Po tym czasie nabierać łyżką porcję ciasta i smażyć z obu stron na teflonowej patelni, na odrobinie oleju, na średnim ogniu (ważne jest, aby płomień nie był zbyt duży, bo wtedy ciasto szybko spali się z zewnątrz, a w środku nadal pozostanie surowe).
Podawać z ulubionymi dodatkami.
Przepyszne! :))
OdpowiedzUsuń