Pamiętam je z dzieciństwa i chciałabym, żeby moje dziecko też poznało te smaki.
Choć przygotowanie ich wydaje się żmudne, to wcale takie nie jest. Kruche, półfrancuskie ciasto nawija się na specjalną formę, obtacza w cukrze i orzechach (lub bez nich) i piecze.
Ostygnięte nadziewa pysznym kremem; ten z dzieciństwa to była sama bita śmietana z cukrem wanilinowym. U mnie jest to wersja nadzienia bogata w przeróżne smaki: karmel, w którym gotowane są słodkie jesienne gruszki, skórka otarta z cytryny oraz cynamon i kardamon, nie przytłaczające całości swoim mocnym smakiem.
Zdecydowanie polecam na jesienne popołudnia w domu, przyjęcia szkolne lub urodzinowe!
Radość dzieci - bezcenna!
Składniki:
(na 45 rurek)
- 500 g mąki pszennej
- 250 g masła
- 1 żółtko
- 4 łyżki drobno zmielonych orzechów włoskich
- 250 g kwaśnej śmietany 12% tłuszczu
- szczypta soli
- łyżeczka pasty waniliowej (lub cukru wanilinowego)
- foremki do rurek (ja użyłam foremek o długości 8 cm)
- odrobina masła do posmarowania foremek
- cukier do obtoczenia wierzchu ciasta + kilka łyżek drobno pokrojonych orzechó włoskich
- papier do pieczenia
Mąkę przesiać do miski, dodać masło, zmielone orzechy, żółtko sól i cukier wanilinowy. Rozgnieść palcami do uzyskania kruszonki.
Następnie dodać śmietanę i krótko wyrobić ciasto (do połączenia składników).
Uformować kulę, owinąć folią spożywczą i wstawić do lodówki na 1 godzinę do schłodzenia.
Foremki lekko natłuścić masłem.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
Włączyć piekarnik i ustawić temperaturę 200 ºC.
Po tym czasie porcjami rozwałkować ciasto do grubości 2 mm na podsypanej mąką stolnicy.
Pociąć na paski o długości ok. 25 cm i szerokości 1,5 cm.
Ciasto nawijać spiralnie na rurkę, począwszy od części węższej do szerszej (nie zawijać na grubszą końcówkę).
Jedną stronę "umoczyć" w cukrze wymieszanym z orzechami.
Odkładać na blachę wyłożoną papierem (stroną bez cukru na spodzie).
Piec przez ok. 15-20 minut, aż będą złote.
Odłożyć do ostudzenia.
Składniki:
- 3 duże gruszki, obrane
- sok z połowy cytryny
- 4 łyżki cukru trzcinowego
- po szczypcie cynamonu, kardamonu
- skórka otarta z połowy cytryny (uprzednio umytej)
- 3 łyżeczki żelatyny namoczone w 4 łyżkach zimnej, przegotowanej wody
- 200 g serka mascarpone
- 250 g śmietanki kremówki, mocno schłodzonej
Cukier rozpuścić na gorącej patelni i podgrzewać, aż stanie się brązowy. Od razu włożyć obrane i pokrojone na kawałki gruszki i podsmażać, aż gruszki zmiękną.
Do gorących gruszek dodać sok z cytryny, skórkę, namoczoną żelatynę i przyprawy, zmiksować na gładką masę (sprawdzić, czy żelatyna się rozpuściła, w razie potrzeby podgzrać, ale nie zagotować, bo żelatyna straci swoje właściwości żelujące). Ostudzić.
Śmietankę ubić z mascarpone na sztywną pianę, odstawić. Do chłodnego musu gruszkowego delikatnie wmieszać porcjami śmietankę z mascarpone.
Przełożyć do rękawa cukierniczego.
Do gorących gruszek dodać sok z cytryny, skórkę, namoczoną żelatynę i przyprawy, zmiksować na gładką masę (sprawdzić, czy żelatyna się rozpuściła, w razie potrzeby podgzrać, ale nie zagotować, bo żelatyna straci swoje właściwości żelujące). Ostudzić.
Śmietankę ubić z mascarpone na sztywną pianę, odstawić. Do chłodnego musu gruszkowego delikatnie wmieszać porcjami śmietankę z mascarpone.
Przełożyć do rękawa cukierniczego.
Środki ciastek, przy pomocy rękawa cukierniczego, wypełnić kremem.
Przechowywać w lodówce.
Smacznego!
Przepis bierze udział w zabawie "Moje Wypieki"
(tu znajdziecie informacje o nowej książce p. Doroty: http://www.mojewypieki.com/info/moje-ksiazki )
Basiu a czy Twoj maly "Tester" probowal juz tego przysmaku? :)
OdpowiedzUsuńTak :-) I mówiła przy tym: "mniam, mniam" :-)
UsuńBuziaki