Z miłości do czekolady dziś na obiad właśnie ona, rozpływająca się w pikantnym sosie winnym, otulająca kruche i delikatne kawałki wołowiny.
Duet niecodzienny i bardzo pozytywnie zaskakujący smakiem. Idealny z ulubioną kaszą lub ziemniakami i surówką.
Lekko słodki sos zrównoważony jest pistacjami, sokiem pomarańczowym i cierpką suszoną miechunką. Pachnie ziołami, owocowymi nutami wina i gorzką czekoladą.
Polecam dla odkrywców nowych smaków!
Składniki:
(dla 4 osób)
- 600 g pręgi wołowej, pokrojonej na jednakowej wielkości kawałki
- 2 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- 30 g gorzkiej czekolady Goplana
- 1 marchewka
- 1/2 średniej cebuli
- 2 ząbki czosnku
- mała papryczka chilli
- liść laurowy i ziele angielskie
- kieliszek czerwonego, wytrawnego wina
- sok z 1/2 pomarańczy
- skórka otarta z połowy pomarańczy (sparzonej i dokładnie umytej, najlepsza będzie pomarańcza ekologiczna)
- 2 szklanki bulionu wołowego lub warzywnego
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- garść pistacji, drobno pokrojonych
- garść suszonej miechunki
- kilka gałązek tymianku
- świeża natka pietruszki i szczypiorek (do smaku)
- świeżo zmielony czarny pieprz i sól morska, do smaku
W garnku żeliwnym rozgrzać olej, dodać drobno pokrojoną wołowinę, marchewkę, cebulę i czosnek. Smażyć na dużym ogniu przez ok. 5 minut, aż mięso się zrumieni z każdej strony. Dodać mąkę i jeszcze chwilkę podsmażyć, uważając, aby mąka się nie spaliła.
Zalać winem i odparować.
Dodać liść laurowy, ziele angielskie i tymianek. Dolać bulion i zagotować. Przykryć i gotować na małym ogniu, od czasu do czasu mieszając, aż mięso stanie się miękkie (zajmie to ok. 50 minut).
Dodać drobno pokrojoną papryczkę (ilość wg uznania), pistacje, skórkę pomarańczową i sok, miechunkę i przecier pomidorowy. Pogotować przez 5-10 minut, aby nadmiar płynu odparował. Zestawić z ognia, wyjąć ziele, liść laurowy i gałązki tymianku, wmieszać połamaną na kostki gorzką czekoladę Goplany.
Doprawić do smaku solą i pieprzem. Dodać natkę pietruszki i szczypiorek.
Gorącą wołowinę podawać z ulubioną kaszą (u mnie gryczana nieprażona).
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz