Pyszny pomysł na śniadanie. Chrupiący chlebek o smaku suszonych pomidorów.
Podczas pieczenia zapach roznosi się po całym domu, każdy z domowników niecierpliwie oczekuje na finał :-)
Pyszny bez dodatków, jak również ze świeżym masełkiem lub twarożkiem!
Składniki:
(na 2 chlebki)
(na 2 chlebki)
- 200 g suszonych pomidorów (z oleju), drobno pokrojonych
- 600 g mąki (najlepiej chlebowej)
- 150 g zakwasu żytniego z tego przepisu: Domowy Chleb
- 350 ml wody źródlanej
- 1,5 łyżeczki soli
- 4 łyżki oleju ze słoika z pomidorami
- 10 g świeżych drożdży
- łyżeczka cukru
- dodatkowo: mąka do podsypywania stolnicy
Przygotowanie:
Drożdże rozpuścić z łyżeczką cukru w połowie szklanki letniej wody, odstawić na 10 minut.
Do dużej miski przesiać mąkę, dodać rozczyn, zakwas, sól, pomidorki, olej i całość wyrobić przez 10 minut.
Odstawić w ciepłym miejscu do podwojenia objętości (ok. 2 godziny).
Po tym czasie ciasto wyłożyć na wysypaną mąką stolnicę, krótko wyrobić.
Podzielić na dwie części, a każdą z nich jeszcze raz na trzy części.
Z każdej części uformować wałek o długości blachy do pieczenia, skręcić ze sobą po trzy wałki formując warkocz.
Przenieść na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i pozostawić w ciepłym miejscu na 30 minut.
Piekarnik rozgrzać do 230 ºC, na dno wstawić naczynie żaroodporne z wrzącą wodą.
Wstawić blachę z warkoczami do piekarnika i piec przez ok. 25 minut, do uzyskania lekko brązowo-złotego koloru
Jeśli postukamy w chlebki od spodu i odgłos będzie głuchy, to znak, iż są upieczone.
Inspiracje: Magazyn "Kuchnia" 04'2012 (przepis zmodyfikowany)
Smacznego!
Zapowiada się przepysznie, jak czytałam przepis to już mnie niosło do kuchni... napewno się skuszę na jego wypiek;) Pozdrawiam i dziękuję za inspirację!
OdpowiedzUsuńZrobiłam, wielki pomidorowy bochen;) Jutro na blogu, jest pyszny, dziękuję;)
UsuńCieszę się bardzo, na pewno pięknie Ci się udał :-)
UsuńJutro zobaczę,
pozdrawiam serdecznie!
Jest pyszny :-)
OdpowiedzUsuńświetnie smakuje opieczony w tosterze.
Pozdrawiam serdecznie :-)
I znów złamię moje postanowienie "już nic więcej nie piekę"...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Białoprądnickiej :)
Pozdrawiam serdecznie Białoprądnicką :-)
UsuńMniam :))) UWIELBIAM TAKIE SMAKI!
OdpowiedzUsuń