Sprawdzony sposób na świąteczny i zdrowy obiad pełen smaku. Bogactwo witaminy C i kwasów Omega 3.
Gotowanie zaczynamy od pietruszkowego pesto przygotowanego z typowo polskich składników (poza cytryną i oliwą z oliwek oczywiście :-)). Pełna świeżości zielona natka pietruszki pozostaje w harmonii z orzechami włoskimi, czosnkiem i moim ulubionym serem. W tle pojawia się odświeżająca nuta cytryny i świeżo mielonego pieprzu.
Pesto pietruszkowe, podobnie jak pesto bazyliowe świetnie smakuje z gorącym makaronem posypanym dodatkowa porcją sera. Stanowi idealną marynatę mięsa łososia, dzięki której nabiera ono nowego wymiaru.
I to właśnie świeży łosoś jest królem tego dania.
Całości potrawy dopełnia słony smak boczku, który podczas smażenia zamienia się w chrupiącą skorupkę otulającą delikatne wnętrze.
Polecam!
Składniki pesto:
- 2 pęczki świeżej i pachnącej natki pietruszki
- 3 ząbki czosnku
- 50 g orzechów włoskich podprażonych na suchej patelni
- 100 g sera "Bursztyn", drobno startego
- sok z całej cytryny
- skórka otarta z połowy cytryny
- ok. pół szklanki oliwy z oliwek
- świeżo zmielony czarny pieprz
- ew. sól do smaku
Umytą i osuszoną natkę pietruszki zmiksować z pozostałymi składnikami (poza serem), na końcu dodać ser i dokładnie wymieszać.
Dodatkowo:
(przepis na dwie porcje)
Łososia umyć, dokładnie osuszyć na papierowych ręcznikach i przyprawić delikatnie z obu stron solą i pieprzem (pamiętając, iż pesto i boczek są słone).
4 plastry boczku ułożyć na półmisku w taki sposób, aby lekko zachodziły na siebie (tworząc osłonę), na środku ułożyć plaster łososia. Na mięsie położyć 2 łyżeczki przygotowanego wcześniej pesto i rozprowadzić po wierzchniej warstwie mięsa. Boczek zawinąć delikatnie wokół łososia, starając się przy tym, aby osłona z boczku była szczelna.
Podobnie przygotować drugą porcję.
Kłaść pakunek (stroną z pesto u góry) na dobrze rozgrzaną i suchą patelnię z nieprzywierającym dnem, smażyć ok. 3 minut, do uzyskania dobrze wypieczonego koloru (podczas smażenia boczek stanie się chrupiący i zwarty). Odwrócić na drugą stronę i dosmażyć.
Podawać z ugotowanymi ziemniakami i ulubioną sałatką.
Smacznego!
Dodatkowo:
(przepis na dwie porcje)
- 2 plastry (każdy po ok. 150 g) świeżego mięsa z łososia
- 8 cienkich plastrów chudego wędzonego boczku
Łososia umyć, dokładnie osuszyć na papierowych ręcznikach i przyprawić delikatnie z obu stron solą i pieprzem (pamiętając, iż pesto i boczek są słone).
4 plastry boczku ułożyć na półmisku w taki sposób, aby lekko zachodziły na siebie (tworząc osłonę), na środku ułożyć plaster łososia. Na mięsie położyć 2 łyżeczki przygotowanego wcześniej pesto i rozprowadzić po wierzchniej warstwie mięsa. Boczek zawinąć delikatnie wokół łososia, starając się przy tym, aby osłona z boczku była szczelna.
Podobnie przygotować drugą porcję.
Kłaść pakunek (stroną z pesto u góry) na dobrze rozgrzaną i suchą patelnię z nieprzywierającym dnem, smażyć ok. 3 minut, do uzyskania dobrze wypieczonego koloru (podczas smażenia boczek stanie się chrupiący i zwarty). Odwrócić na drugą stronę i dosmażyć.
Podawać z ugotowanymi ziemniakami i ulubioną sałatką.
Smacznego!
uwielbiam łososia i wszystko, co łososiowe. jestem zachwycona ;]
OdpowiedzUsuńJa też lubię to połączenie:-) To taka zdrowa alternatywa dla świątecznych mięs.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)