Moje kolejne smaki podróży... :-)
Jak chyba widać bardzo tęsknię za wakacjami i szukam zapamiętanych smaków :-)
I okazuje się, iż niewiele trzeba, żeby przenieść się w wymarzone miejsce :-)
Fideua powstaje tak samo jak paella, z tym małym wyjątkiem, że ryż zastąpiony jest specjalnym makaronem (tzw. fideos). I tak samo jak paella jest wilgotne (nigdy suche), bogate w lokalne składniki (owoce morza, króliki, chorizo, ślimaki i obowiązkowo: oliwę z oliwek) i niezwykle popularne w całej Hiszpanii. Jej odmian chyba nikt nie jest w stanie zliczyć!
Podstawa to cienki makaron, bulion warzywny lub drobiowy, wędzona papryka w proszku, mięso i warzywa. Hiszpanie dodają też szczyptę szafranu (moje szafranowe zapasy powoli się uszczuplają :-)).
Wszystkie dobre bary i restauracje przygotowują ją "na zamówienie" (czas oczekiwania zostaje wynagrodzony smakiem). Muszę przyznać, że te odgrzewane też są dobre :-)
Nawet sklepy z winem specjalizują się w przygotowaniu własnych wersji. A jeśli chcesz dobrać trunek do dania to nie ma lepszego miejsca na świecie, bo porcję paelli lub fideui można zjeść za 2 euro!
Widziałam przygotowanie na ogniu jednej gigantycznej fideui, na patelni o średnicy przekraczającej 1,5 m (nieziemski widok, a jaki zapach!).
Gorąco polecam, bo przygotowanie nie jest trudne. Najlepiej zacząć poprzedniego dnia od przygotowania dobrego bulionu (lub wykorzystać rosół z obiadu).
Doznania kulinarne gwarantowane!
Składniki:
(na 4 porcje)
- 350 g makaronu (najlepszy jest „fideos”, można go zastąpić także drobniutkim makaronem kształtem przypominającym ryż)
- 300 g filetu z kurczaka, pokrojonego w kostkę, zamarynowanego (przez 2 h) z solą, pieprzem, zmiażdżonym ząbkiem czosnku i 2 łyżkami oliwy z oliwek
- pół czerwonej i pół zielonej papryki pokrojonej w drobną kostkę (aby wzmocnić smak papryki usuwam z niej wewnętrzny „mięsień”)
- 150 g fasolki szparagowej zielonej, pokrojonej na 1 cm kawałki
- 1 mała czerwona cebulka pokrojona w drobną kostkę
- 2 obrane i pokrojone pomidory malinowe
- kieliszek białego wina (półwytrawne lub wytrawne, opcjonalnie)
- 1 l bulionu warzywnego lub drobiowo-warzywnego
- dobra oliwa z oliwek
- sproszkowana wędzona papryka (słodka i pikantna)
- szczypta szafranu (opcjonalnie)
- natka pietruszki
- cytryna
- sól i świeżo zmielony pieprz
Przygotowanie:
Na dużej patelni z grubym i nieprzywierającym dnem rozgrzać oliwę z oliwek, dodać kurczaka i podsmażyć na silnym płomieniu do zrumienienia, zdjąć z patelni do miseczki, przykryć folią aluminiową i odstawić na chwilkę.
Na oliwie zrumienić cebulkę, dodać makaron, podsmażyć przez ok. 4 minuty ciągle mieszając, aby nie przywarł do dna.
Dodać szafran, wlać wino i krótko odparować.
Dodać pomidory, paprykę, fasolkę, kurczaka, zalać wrzącym bulionem ok. 1 cm powyżej poziomu makaronu.
Doprawić solą, pieprzem, wędzoną sproszkowaną paryką (słodką i pikantną, do smaku).
Gotować ok. 10-15 minut, aż makaron będzie miękki i wchłonie bulion (mieszać od czasu do czasu, w razie potrzeby dolać bulionu).
Gotować ok. 10-15 minut, aż makaron będzie miękki i wchłonie bulion (mieszać od czasu do czasu, w razie potrzeby dolać bulionu).
Całość posypać natką pietruszki.
Podawać na stół w patelni, nieodzownym dodatkiem jest swieżo wyciśnięty sok z cytryny
Podawać na stół w patelni, nieodzownym dodatkiem jest swieżo wyciśnięty sok z cytryny
(tradycyjnie Hiszpanie używają do przygotowania tej pysznej potrawy specjalnej patelni z dwoma uchwytami, tzw. paellery. Często fideua gotowana jest na otwartym ogniu, dzięki czemu wchłania aromat drewna, a na spodzie i wierzchu naczynia tworzy się chrupiąca skorupka).
Alez pysznosci! Uwielbiam takie dania. A za kilka dni i ja bede lezec na hiszpanskiej plazy i zajadac sie takimi pysznosciami :))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
I już Ci zazdroszczę :-) Koniecznie spróbuj lokalnych hiszpańskich przysmaków!
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Wędzona papryka, szafran, już czuję ten smak i aromat, mniam.
OdpowiedzUsuńMniam :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
O, muszę zrobić takie danie. Na zdjęciu wygląda przepysznie, a ja lubię hiszpańską kcuhnię (a makaron jeszcze bardziej!).
OdpowiedzUsuńPolecam :-) Średnia dawka wysiłku, a afekt murowany :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Basiu! Ale Twoja fideua apetycznie wygląda! Nie znałam tej potrawy, miło dowiedzieć się czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Uwielbiam hiszpańskie klimaty, dlatego jeszcze często do nich wrócę :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Basiu, dziekuję Ci, że zostawiłaś u mnie komentarz. Dzieki temu poznałam Twojego bloga i jestem zdziwiona, że nie "znalazłam" Cię wcześniej. Pięknie tu u Ciebie, przepysznie i niezwykle inspirująco.
OdpowiedzUsuńOd teraz będę stałym bywalcem tego miejsca. Jak dla mnie jest ono dopasowane idealnie. Nawet dzisiejsza potrawa jest dokładnie w tych klimatach, jakie uwielbiam.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
P.S. Nie wiem dlaczego ale czasem spotykam takie miejsca jak to i czuję, że trafiłam do świata stworzonego przez wspaniałego człowieka. To bardzo budujące uczucie. Dziękuję jeszcze raz.
Asia
Dziękuję :-) Jest mi bardzo miło :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
lubie hiszpanka kuchnie, ten makaron musi byc bardzo smaczny :)
OdpowiedzUsuńjest smaczny :-) Polecam na spotkania z przyjaciółmi (można się pobawić we wspólne gotowanie :-))
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Jaki kolorowy Ten Twój makaronik:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie smaki, a wygląd potrawy ( u Ciebie niebiański) jest dla mnie bardzo ważny:)
Dziękuję :-) Bardzo kolorowy, prawie wszystkie barwy lata :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Cudowna paella z makaronem :)
OdpowiedzUsuńTak, taka mała zamiana ryżu na makaron :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Fideua wygląda cudownie! Mniam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Smakuje bardzo wakacyjnie i wspomnieniowo :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Moim zdaniem ten hiszpański makaron jest bardzo dobry.
OdpowiedzUsuń