Szczerze mówiąc robiłam ją po raz pierwszy w życiu (wcześniej zawsze gotowałam kukurydzę i później wzbogacałam o dodatki smakowe).
Ale tak mi się spodobało to pieczenie, że już kilka razy delektowaliśmy się jej smakiem.
Masło wzmocnione jest o czosnek, chilli i natkę pietruszki, dzięki którym zwykła kukurydza staje się zupełnie niezwykłym dodatkiem do obiadu.
Polecam!
Składniki:
- 4 kolby kukurydzy, oczyszczone z włókien i części okrywających
- 4 łyżki masła, w temp. pokojowej
- 1/3 łyżeczki soli
- 1/3 łyżeczki pieprzu
- 1 ząbek czosnku, zmiażdżony
- 1 łyżka drobno pokrojonej natki pietruszki
- 1/2 papryczki chilli, drobno pokrojonej (opcjonalnie)
Masło wymieszać z przyprawami.
Tak przygotowanym posmarować kolby kukurydzy, następnie ułożyć je w naczyniu żaroodpornym.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 C i piec przez ok. 20 minut (przed wyjęciem warto sprawdzić, czy jest już dobrze upieczona).
Smacznego!
u mnie też zawsze się kukurydzę gotuje, ale z przyjemnością zrobię raz i taką :)
OdpowiedzUsuńMam jakąś zbłąkaną kukurydzę w lodówce, więc wypróbuję ją wieczorem w wersji pieczonej:)
OdpowiedzUsuńKukurydzę wprost maniakalnie uwielbiam :) Zawsze ją gotowałam, bo tak szybciej. Zdarzyło mi się ją parę razy zgrilować z masełkiem i przyprawami, zawiniętą oczywiście w folię - zupełnie inny, ale i przepyszny smak. Pieczonej jeszcze nigdy nie miałam przyjemności robić, ale chyba dzisiaj skoczę do sklepu poszukać kukurydzy :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam piec, ale podoba mi się taka alternatywa:)
OdpowiedzUsuńja zawsze mocno smaruję masłem będzie trzeba i doprawić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką kukurydzę :))) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo kusząca. Pysznie :)
OdpowiedzUsuńPieczona kukurydza jest pyszna... kiedyś piekłam ją na ognisku jak kiełbaski na "patyku" ale ekstra smakuje tez pieczona na widelcu "podpalana" na gazie, do tego masło czosnkowe... mmm :)
OdpowiedzUsuń