8 października 2012

PORTO - RELACJA Z PODRÓŻY (część III)

Portugalskie słodkości 



No cóż... z dumą mogę śmiało powiedzieć, iż polskie słodkości nie mają sobie równych! 
Tęskniłam za smakiem sernika i szarlotki :-) 
Portugalskie składają się zazwyczaj z ciasta francuskiego z dodatkami; budyniową masą waniliową lub mielonymi migdałami. Często też doprawione są cynamonem lub kardamonem. 
Choć żaden wypiek nie był zachwycający, pojawiło się kilka perełek:
Pastel de Nata, czyli babeczka  zciasta francuskiego (choć spotkałam też wersję kruchą) wypełniona kremem budyniowym i w ten sposób dość mocno zapieczona (na tyle, aby powstały charakterystyczne ciemne miejsca - łatwo znajdziecie te babeczki na powyższym zdjęciu :-)) 

Bolo de arroz, czyli ryżowe wilgotne muffinki z delikatnym aromatem cytrynowym




Tartes de almendoa, czyli babeczki z ciasta kruchego wypełnione prażonymi w karmelu migdałami 
oraz Toucinho do Ceu takie same babeczki z tym, że nadzienie powstaje ze zmielonych drobno migdałów



Drożdżowe bułeczki wypełnione orzechami, migdałami, rodzynkami i skórką cytrusową (zdecydowany numer jeden, choć nie jestem przekonana, czy wypiek ten jest specjalnością portugalską, a niestety nie znam nazwy tego smakołyku - moja pierwsza myśl to angielskie Hot Cross Buns) 




Specjalność typowa dla kawiarni "Imperio" - ciasto francuskie z nadzieniem ze zmielonych migdałów 




Różności 





Słynna kawiarnia-snack bar "Cafe Majestic"
Jeszcze kilka lat temu można było niespiesznie napić się kawy i zjeść ciasto...
Z czasem kawiarnia przekształciła się w miejsce dość snobistyczne i nadęte, od którego stronią miejscowi... 
Muszę jednak przyznać, że secesyjny wygląd budynku jest bardzo ciekawy :-) 




Owoce okazały się strzałem w dziesiątkę :-)
Jeszcze nigdy nie jadłam tak pysznych i jędrnych winogron i fig, a świeży sok pomarańczowy nigdzie nie był tak słodki  :-) 




Mała przekąska... :-) 



10 komentarzy:

  1. Wszystko wygląda tak pysznie. Fajne jest to, że w zasadzie każdy z tych smakołyków można wziąć w rękę i kontynuować zwiedzanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pasteis de nata sprzedaja w niektorych cukierniach na Wyspach, zakochalam sie w ich smaku. Coraz bardziej mam ochote na te Portugalie w przyszlym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie podróżne fotorelacje :) Tyyyle pysznych słodkości, próbowałaś wszystkiego?:> Te migdały w karmelu, ach.. zjadłabym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te migdały w karmelu były chyba najlepsze :-)
      Spróbowałam prawie wszystkiego, bo najlepsze w takich wycieczkach jest to, że można kupić kilka ciastek, świeży sok pomarańczowy i usiąść na piknik nad oceanem :-)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  4. Piękne, pyszne, znakomite delicje ! Wspaniale opisałaś z pięknymi zdjęciami, czuję się jakbym tam była !!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mmm, jak przyjemnie delektować się takimi słodkościami portugalskimi w Portugalii właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciężkie i słodkie. Wydają się takie intensywne ; )
    Szczególnie bym zjdała to ciasto francuskie z migdałami.. albo babeczki: ) Sama nie wiem : )

    OdpowiedzUsuń
  7. dla mnie w Porto zdecydowanym hitem były Pastel de Nata właśnie te z kruchym ciastem i Bolo de arroz:) Zazdroszczę;)

    OdpowiedzUsuń