Pesto uwielbiam za to, że jest niezwykle proste do zrobienia, a smakuje jak najwytworniejsze danie!
Wszystkie smaki lata zamknięte są w składnikach!
Można wykorzystać do makaronu, ale świetnie smakują także z rybą lub na tostach.
Zastosowań jest mnóstwo.
Próbowałam już kilka rodzajów, między innymi zielone pesto pietruszkowe i czerwone pesto z suszonych pomidorów.
Dziś pesto z pieczonej papryki z dodatkiem słodziutkich suszonych pomidorów i lekko słonego serka ricotta. Całość wieńczy nasz polski ser "Bursztyn", który z powodzeniem może konkurować z pecorino lub parmezanem!
Pesto paprykowe znane jest też pod nazwą pesto kalabryjskie.
Zdecydowanie polecam!
Składniki:
(porcja dla 4 osób)
- 5 czerwonych papryk
- 250 g serka ricotta
- 50 g suszonych pomidorów
- 1 ząbek czosnku, zmiażdżony
- ok. 100 g startego sera "Bursztyn"
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- sól i pieprz do smaku
- dodatkowo:
- ulubiony makaron ugotowany al dente (ok. 100 g suchego makaronu na osobę)
Papryki umyć, osuszyć, w całości (razem z ogonkiem) włożyć do naczynia żaroodpornego lub na spory kawałek podwójnie złożonej folii aluminiowej i wstawić na górną półkę piekarnika nagrzanego do 230 ºC (lub pod grzałkę grillową). Opiekać przez ok. 15 minut, aż skórka stanie się lekko brązowa.
Wyjąć z piekarnika i od razu przełożyć do grubego woreczka, szczelnie zawiązać i pozostawić w chłodnym miejscu do całkowitego ostudzenia.
Wyjąć z woreczka, odciąć ogonki, wylać soki z wnętrza, wyrzucić pestki i obrać skórkę.
Pokroić na kawałki.
Zmiksować razem ostudzoną paprykę, serek, suszone pomidory i czosnek.
Wmieszać oliwę z oliwek i starty ser. Spróbować.
Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Wymieszać z ugotowanym makaronem, podgrzać z odrobiną wody z gotowania makaronu (tą wodą regulujemy gęstość sosu).
Podawać gorące, posypane dodatkową porcją sera.
Smacznego!
Zmiksować razem ostudzoną paprykę, serek, suszone pomidory i czosnek.
Wmieszać oliwę z oliwek i starty ser. Spróbować.
Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Wymieszać z ugotowanym makaronem, podgrzać z odrobiną wody z gotowania makaronu (tą wodą regulujemy gęstość sosu).
Podawać gorące, posypane dodatkową porcją sera.
Smacznego!
Jak na pesto bardzo mało oliwy używasz. Prawdę mówiąc ja osobiście zawsze robię na zwykłym oleju rzepakowym, nie na oliwie bo uważam, że oliwa jest za gorzka, a olej nie ma smaku wcale, ale z pewnością daję go dużo, dużo więcej :)
OdpowiedzUsuńTak, to pesto nie ma w sobie dużo oliwy, bo pieczona papryka i ricotta są bardzo wilgotne i kremowe :-)
UsuńJa lubię oliwę z oliwek, choć podobno olej rzepakowy jest zdrowszy i też go czasami używam :-)
Pozdrawiam serdecznie!
Basia
:) Dziękuję za udział w akcji ! dodaję z radością :)
OdpowiedzUsuń