Połączenie chałwy, orzechów włoskich, pistacji i gorzkiej czekolady!
Myślałam, że nic nie jest w stanie dorównać zeszłorocznemu mazurkowi czekoladowemu z nutą pomarańczy, a jednak! Znalazł się godny przeciwnik!
Ciasto na jego spód jest najbardziej kruchym, jakie w życiu jadłam! I wcale nie trzeba dodać kopy żółtek, aby uzyskać taki fajny efekt - wszystko za sprawą odrobiny mąki ziemniaczanej i jednego żółtka. Szybkie do zagniecenia i łatwe do rozwałkowania.
Masa to chałwa zmiksowana z orzechami włoskimi i pistacjami, podgotowana krótko ze śmietanką, przypominająca smakiem nadzienie rogali świętomarcińskich.
Gratka dla wielbicieli chałwy!
Niestety jako jedyna w rodzinie należę do tej grupy, dlatego, w porównaniu do oryginalnego przepisu, znacznie zmniejszyłam jej ilość w masie, skrzętnie zjadając nadmiar :-)
Dodatkowo zmniejszyłam ilość cukru, aby mazurek był słodki, ale nie zapychający!
I powstał; jedyny w swoim rodzaju, nie za słodki, ale wyjątkowo świąteczny, zgodnie nazwany przez wszystkich najlepszym! :-)
A jak ciężko oderwać się od jego podjadania... :-)
Składniki ciasta:
- 120 g zimnego masła
- 50 g cukru pudru
- szczypta soli
- 1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią (lub wanilinowego)
- 165 g mąki pszennej
- 25 g mąki ziemniaczanej
- 1 żółtko
- dodatkowo:
- papier do pieczenia
- kwadratowa forma o boku 25 cm
Mąki przesiać do miski, dodać cukier puder, z wanilią (lub wanilinowy) i szczyptę soli. Całość dokładnie wymieszać ręką.
Dodać pokrojone na kawałki zimne masło i palcami zrobić kruszonkę, rozcierając je z pozostałymi składnikami. Następnie dodać żółtko i zlepić kulę z ciasta (nie za długo, aby nie stało się "przerobione").
Owinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce przez 1 godzinę.
Po tym czasie z całości ciasta odciąć 1/5 i odłożyć na bok.
Resztę rozwałkować pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia na placek o grubości ok. 4 mm. Wyłożyć nim dno formy wyłożonej papierem do pieczenia (ew. naddatki ściąć nożem).
Z pozostałego ciasta zrobić ozdoby brzegów (skręcając wałeczki i dowolnie formując, następnie przyklejając do ciasta w formie) - z tej części można zrezygnować, a całość ciasta rozwałkować i wyłożyć nim dno formy.
Ponownie schłodzić w lodówce przez 30 minut.
W międzyczasie piekarnik rozgrzać do 180 C.
Schłodzone ciasto wstawić do gorącego piekarnika i piec przez ok. 25-30 minut, aż będzie pięknie złote. Ostudzić na kratce kuchennej.
Masa chałwowo-orzechowa:
- 130 g chałwy (użyłam waniliowej z pistacjami)
- 150 g orzechów włoskich, uprażonych na suchej patelni, ostudzonych
- 20 g pistacji (niesolonych, jeśli używacie solonych to można je zalać ciepłą wodą i umyć, wysuszyć i uprażyć lekko na suchej patelni)
- 160 g - 170 g śmietanki 30 % tłuszczu
- 4-5 łyżek cukru pudru (można dodać odrobinę więcej, do smaku)
Orzechy włoskie i pistacje drobno zmielić (lub zmiksować w blenderze).
Chałwę zmiksować ze śmietanką, dodać zmielone na drobno orzechy włoskie i pistacje oraz cukier puder.
Całość przełożyć do rondelka z grubym dnem i postawić na średnim ogniu.
Doprowadzić do wrzenia, ciągle mieszając (uwaga: masa bardzo szybko się przypala i nie można jej spuścić z oka!), następnie pogotować przez ok. 2 minuty.
Lekko przestudzić, a jeszcze ciepłą wyłożyć na ostudzony spód mazurka i wyrównać wierzch.
Ostudzić.
Udekorować polewą.
Polewa czekoladowa:
- 25 g gorzkiej czekolady
- 25 g mlecznej czekolady
- 20 ml śmietanki 30 % tłuszczu
Czekolady połamać na drobne kawałki i razem ze śmietanką przełożyć do rondelka z grubym dnem. Rondelek ustawić nad garnkiem z wrzącą wodą w taki sposób, aby woda ni edotykała dna.
Ciągle mieszając podgrzewać na wolnym ogniu, do stopienia się całości.
Ciepłą polewą polać wierzch mazurka, tworząc esy-floresy (lub dowolnie) - gdyby polewa była zbyt gęsta można ją przełożyć do rękawa cukierniczego i wycisnąć ozdobnie na wierzch mazurka.
Wierzch można posypać dodatkowymi orzechami lub skórką pomarańczową.
Smacznego!
Inspiracje: blog "Moje Wypieki" (przepis zmodyfikowany)
Bardzo fajny mazurek z dodatkiem chałwy musi być prze smaczny:) Dzięki za pyszny wpis do mojej akcji na durszlaku :) Serdecznie pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńJak pomysle o tej masie to az mi slinka leci :) Wspanialy mazurek!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo.
Jaki on bogaty !! Taki jak lubię - chyba skuszę się na mazurek bo mój z zeszłego roku to była katastrofa :( Pozdrawiam wiosennie :)
OdpowiedzUsuńW tym roku nie robię mazurka, ale tę masę chałwą sobie zapiszę i na pewno do czegoś dodam :)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda a pomysł na masę chałwową super.
OdpowiedzUsuńMust have każdej Wielkanocy. Potwierdzam, że to najlepszy mazurek.
OdpowiedzUsuń