Deser lekki i niezwykle aromatyczny, a to dzięki pysznym, jesiennym gruszkom, które są teraz tak słodkie i aromatyczne, jak nigdy wcześniej.
Zatopiłam je w gorącym i lekko gorzkim karmelu i doprawiłam cynamonem, kardamonem i imbirem. Zamiast tradycyjnego mascarpone wykorzystałam serek naturalny Apetina i śmietankę kremówkę.
Delikatne biszkopty nasączyłam espresso zaromatyzowanym konfiturą z płatków dzikiej róży!
Te na pozór nie łączące się smaki świetnie się skomponowały i zgrały, tworząc deser delikatny i aromatyczny! I do tego tak pyszny, że aż uzależniający!
Spróbujcie sami! :-)
Składniki:
(na 4 porcje)
- 2 gruszki, obrane
- sok z połowy cytryny
- 4 łyżki cukru trzcinowego
- po szczypcie cynamonu, kardamonu i imbiru
- 1 łyżeczka żelatyny namoczona w 1 łyżce wody
- 1 serek naturalny Apetina
- 250 g śmietanki kremówki, mocno schłodzonej
- 1 opakowanie biszkopcików (użyłam okrągłych)
- filiżanka espresso
- 1 łyżeczka konfitury z płatków dzikiej róży
- 1 łyżka likieru różanego
- 3 łyżki kakao w proszku
- 4 szklanki o pojemności 200 ml
Cukier rozpuścić na gorącej patelni i podgrzewać, aż stanie się brązowy. Od razu włożyć obrane i pokrojone na kawałki gruszki i podsmażać, aż gruszki zmiękną.
Do gorących gruszek dodać sok z cytryny, namoczoną żelatynę i przyprawy, zmiksować na gładką masę (sprawdzić, czy żelatyna się rozpuściła). Ostudzić.
Śmietankę ubić na sztywną pianę, odstawić. Opakowanie serka naturalnego Apetina wymieszać z musem gruszkowym. Delikatnie wmieszać porcjami śmietankę.
Przełożyć do rękawa cukierniczego.
Zimne espresso wymieszać z likierem i konfiturą.
Biszkopciki maczać w kawie i układać na dno szklaneczek. Posypać porcją kakao.
Na to wyłożyć część masy i ponownie nasączone biszkopty i kakao. Przykryć masą, nasączonymi biszkoptami i kakao. Wyłożyć ostatnią porcję masy, posypać kakao.
Schłodzić przez 1 godzinę. Przechowywać w lodówce do 3 dni.
Smacznego!
Przepis bierze udział w zabawie:
Mam wielką ochotę na taki deserek! :)
OdpowiedzUsuńIntrygujący, pełen różnych smaków :) Bardzo jestem ciekawa, jak się to wszystko ze sobą zgrało :)
OdpowiedzUsuń