Zobaczyłam je w programie "30 minut Jamiego" i wiedziałam, że będą pyszne :-)
Kruchy, jasny spód z szybką masą bananową (zamiast tradycyjnej kajmakowej), świeżymi owocami, bitą śmietaną (w tym przypadku "podkręconą" aromatem kawy) i wiórkami czekolady.
Jak wszystkie przepisy w programie wykonane są ekspresowo, bez zbędnego wysiłku i stresu. Jamie skraca czas przygotowanie przez użycie gotowych spodów z kruchego ciasta.
Podążając własnymi drogami zamiast jednego dużego ciasta upiekłam małe babeczki, zastępując jednocześnie zwykłe ciasto takim z dodatkiem kakao, które sprawdziłam już przy pieczeniu uroczych babeczek z truskawkami (zazwyczaj zagniatam całą porcję ciasta, wylepiam nim foremki do babeczek i zamrażam (maksymalnie na 1 miesiąc). Jak najdzie nas ochota na coś słodkiego wystarczy 20 minut oczekiwania i są gotowe).
Po raz kolejny przekonałam się, że banany, czekolada, kawa i bita śmietana są niesamowitym połączeniem, więc zapraszam do spróbowania!
Przepis dedykuję zaniedbanym ostatnio przeze mnie Czekoladoholikom! :-)
Składniki ciasta:
(wystarczy do przygotowania 20 babeczek,
ciasto można zamrozić na 30 dni)
- 250 g mąki
- 50 g kakao
- 100 g cukru pudru
- szczypta soli
- 200 g masła
- 3 żółtka
- 20 foremek o średnicy 6 cm (wierzchołek)
Mąkę z kakao przesiać do miski, dodać cukier puder i sól, wymieszać.
Dodać zimne masło i rozetrzeć palcami, do momentu uzyskania kruszonki.
Następnie dodać zimne żółtka, zagnieść (szybko, tylko do połączenia składników).
Uformować w kulę, którą zawinąć w folię spożywczą i wstawić na 30 minut do lodówki.
Po tym czasie rozwałkować na stolnicy lekko oprószonej mąką na placek o grubości 4 mm.
Wylepić nim wnętrza foremek, ponownie schłodzić w lodówce przez 30 minut.
Piekarnik rozgrzać do 200 ºC.
Foremki z ciastem wstawić do rozgrzanego piekarnika i piec przez 15-20 minut.
Ostudzić na kratce kuchennej.
Masa bananowa:
(wystarczą do wypełnienia 20 babeczek)
- 2 dojrzałe banany, obrane
- 100 ml mleka
- 4 łyżki cukru
- dodatkowo:
- 300 ml śmietanki 30% tłuszczu, bardzo mocno schłodzonej
- 1 łyżeczka cukru pudru
- 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
- 2 banany, obrane,
- 4 łyżki soku z cytryny do skropienia bananów
- ok. 80 g ulubionej czekolady (użyłam gorzkiej), pokrojonej na drobne kawałki lub otartej
2 banany zmiksować z mlekiem.
Patelnię teflonową rozgrzać, wsypać cukier i skarmelizować, od czasu do czasu mieszając (powinien być koloru jasnobrązowego). Ostrożnie wlać zmiksowane banany (uważając, bo masa może "pryskać"). Gotować na dużym ogniu przez ok. 5 minut, bardzo często mieszając (powinna powstać masa o konsystencji i barwie przypominającej kajmak, szybko zmienia kolor i może się przypalić).
Tak przygotowaną masą napełnić ostudzone formy ciasta (ok. 1 łyżeczka na babeczkę).
Ostudzić przez ok. 15 minut.
Pozostałe 2 banany pokroić na plasterki i od razu skropić 4 łyżkami soku z cytryny (dzięki temu zachowają kolor).
W międzyczasie zimną śmietankę ubić na sztywno dodając łyżeczkę cukru pudru (uważając, aby się nie zwarzyła).
Dodać do niej kawę i lekko wymieszać.
Na ostudzoną masę bananową nałożyć plasterki bananów, następnie śmietankę kawową i wiórki czekolady.
Smacznego popołudnia!
Bananoffee jako babeczki? Wybacz, ale już cieknie mi ślinka...
OdpowiedzUsuńTaki właśnie pomysł czekoladowy :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
wow! jakie intensywne ciemne kolory :) dla mnie rewelacja
OdpowiedzUsuńCiasto jest bardzo ciemne, ze względu na dużą ilość kakao :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Wyglądają wspaniale, z masą bananową muszą smakować obłędnie :)
OdpowiedzUsuńTak, podobnie jak milkshake czekoladowo-bananowy :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Trochę dużo roboty jak dla mnie :) Ale w sumie wyglądają tak pięknie, że może nawet ja bym dała radę zrobić :)
OdpowiedzUsuńJeśli się skusisz to daj znać, jak się udały :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
banan i czekolada, kremik i krucha babeczka. połączenie idelane, po prostu bajka! ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Zgadzam się z każdym słowem :-)
UsuńPo prostu bajka!!!
Pozdrawiam serdecznie!
Fajnie, że zrobiłaś małe tartaletki zamiast jednej dużej tarty. chociaż z drugiej strony, tutaj jest jeden rozmiar a gdyby się kroiło tartę to jeden kawałek mógłby być mniejszy, dla tych co dbają o linię i drugi na przykład już bardzo duży dla takich jak ja łakomczuchów ;-)
OdpowiedzUsuńBabeczki są dość małe, nawet dla tych, którzy dbają o linię :-)
UsuńMyślałam, że wystarczy mi jedna, może dwie...a skończyło się na czterech! :-)
Smak po prostu powala na kolana :-)
Pozdrawiam serdecznie!
Patrzę na Twoje zdjęcia i tez wiem, że sa pyszne!!!
OdpowiedzUsuńCiasto intensywnie czekoladowe jest kuszące, prawda?
UsuńPozdrawiam serdecznie!
moge podkrasc jedna? ^^
OdpowiedzUsuńCzęstuj się :-)
Usuńpięknie się prezentują!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Baaaaaajeczne!
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńPozdrawiam serdecznie :-)
UWIELBIAM babeczki mmmm ale z masą bananową nie miałem jeszcze przyjemności spróbować hmm muszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńSa pyszne, szczególnie jeśli lubisz połączenie czekolady i bananów!
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Basia te babeczki na pewno są pycha, z tym zamrażaniem to dobry patent, muszę spróbować! Sama czasem piekę takie muszelki na wyrost i trzymam w suchym miejscu. Tylko wtedy pasuje na przykład nadzienie szarlotka bo babeczki muszą zmięknąć :)
OdpowiedzUsuńTrudno się powstrzymać - aby nie skraść takiej babeczki - i w ukryciu się nią delektować - bardzo urokliwy to widok - kuszący -Szkoda że okienko nie jest uchylone-
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń