Chyba każdy z nas ma taką kuchenną przyjemność, której nie jest w stanie sobie odmówić, prawda?
Dla mnie jedną z nich będą bagietki, pod każdą postacią, ale zawsze te ciepłe i koniecznie chrupiące. Często, zanim znajdę w lodówce godne dodatki, jem je same, odrywając kawałek po kawałku. Czasami wystarczy odrobina oliwy z oliwek, o łagodnym smaku i sól.
Jeśli mam dużo czasu to przygotowuję prawdziwy, wymyślny przysmak; z krewetkami, sałatą, ogórkiem i sosem ziołowym.
Dziś, dla odmiany, wersja z suszonymi pomidorami i oregano, przywodząca trochę smakiem włoską pizzę. Po prostu pyszna, a na dodatek z mąką pełnoziarnistą!
Jeśli nie jesteście przekonani do wypieków razowych to zapraszam na: bagietki paryskie lub bagietki cebulowe.
Możecie także zastąpić mąkę pełnoziarnistą zwykłą mąką i upiec bagietki ziołowe z poniższego przepisu!
Zdecydowanie polecam!
Składniki:
(na 4 mniejsze lub 2 duże bagietki)
- 350 g mąki pszennej typ 550 + mąka do podsypywania stolnicy
- 150 g mąki pszennej pełnoziarnistej (można zastąpić zwykłą)
- 40 g świeżych drożdży
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cukru
- 280-300 ml letniego mleka
- 1 łyżka masła, roztopionego
- 2 łyżki oliwy z oliwek lub oleju
- 1 łyżeczka suszonego oregano
- 1 łyżeczka soli
- ok. 75 g suszonych pomidorów wyjętych z oleju, bardzo drobno pokrojonych
- papier do pieczenia
Do letniego mleka dodać cukier i drożdże, wymieszać i odstawić na 5 minut.
Mąki przesiać do miski, zrobić wgłębienie w środku i dodać rozczyn.
Lekko rozmieszać z odrobiną mąki z boków i pozostawić pod przykryciem na 15 minut.
Po tym czasie dodać oliwę, stopione i ostudzone masło, pokrojone suszone pomidory, sól, oregano i proszek do pieczenia.
Lekko rozmieszać z odrobiną mąki z boków i pozostawić pod przykryciem na 15 minut.
Po tym czasie dodać oliwę, stopione i ostudzone masło, pokrojone suszone pomidory, sól, oregano i proszek do pieczenia.
Zagnieść gładkie i lśniące ciasto, które nie będzie się kleiło do rąk (gdyby było klejące to dodać odrobinę mąki więcej - ciasto powinno być miękkie, ale elastyczne).
Włożyć do miski, przykryć czystą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 45 minut, do czasu podwojenia objętości.
Po tym czasie ciasto wyłożyć na podsypaną mąką stolnicę, krótko wyrobić.
Podzielić na 2 lub 4 części, odstawić na 5 minut.
Każdą z nich rozwałkować kolejno na prostokąt i złożyć do ku środkowi, zaczynając od szerszego boku; najpierw 1/3 ciasta od dołu, następnie pozostałe od góry (nakładając na grubszą warstwę).
Docisnąć do siebie, aby poszczególne warstwy się skleiły.
Następnie rozciągnąć bagietkę, trzymając za końce (można upiec 2 bagietki o długości ok. 30-50 cm lub 4 mniejsze o długości ok. 20-25 cm).
Każdą z nich rozwałkować kolejno na prostokąt i złożyć do ku środkowi, zaczynając od szerszego boku; najpierw 1/3 ciasta od dołu, następnie pozostałe od góry (nakładając na grubszą warstwę).
Docisnąć do siebie, aby poszczególne warstwy się skleiły.
Następnie rozciągnąć bagietkę, trzymając za końce (można upiec 2 bagietki o długości ok. 30-50 cm lub 4 mniejsze o długości ok. 20-25 cm).
Wyłożyć na posypany mąką papier do pieczenia ułożony na blasze, zachowując odstęp ok. 6 cm między bagietkami.
Przykryć ściereczką, odstawić na ok.30 minut (do podwojenia objętości).
W międzyczasie piekarnik nagrzać do 220 ºC.
Na spodzie piekarnika ustawić naczynie żaroodporne ze szklanką wrzącej wody.
Bagietki naciąć ukośnie bardzo ostrym nożem.
Wstawić do piekarnika i piec przez 10 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę do 180 ºC i piec przez ok. 25-35 minut, aż staną się złote.
Mmm, wyglądają absolutnie pysznie!
OdpowiedzUsuńAleż cudownie musiały pachnieć:)
OdpowiedzUsuńPiękne bagietki, wyglądają apetycznie :)
OdpowiedzUsuńświetne domowe pieczywo
OdpowiedzUsuńAle zgrabniutkie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie aromatyczne domowe pieczywo:)!
OdpowiedzUsuńSuper - dodatek pomidorów bardzo mi się podoba, musi nadawać niepowtarzalnego smaku :) Ja właśnie myślę, na co by tu dzisiaj zagnieść ciasto... ;)
OdpowiedzUsuńBagietki mogę szczerze polecić, a smak pomidorów jest bardzo intrygujący :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Basia
oj takiej bagietki również bym sobie nie odmówiła :)
OdpowiedzUsuń