Nieodłącznie kojarzy mi się z domem, ponieważ jest to popisowy numer mojej Mamy :-)
Z prawdziwych jabłek z przydomowego sadu można wyczarować cuda!
Czasami w masie jabłkowej są płatki migdałowe, a wierzch posypany orzechami lub grubym cukrem. I wszystkie te wersje są jedyne, nie do podrobienia!
Smak lata w środku śnieżnej i mroźnej zimy :-)
Ciasto zagniata się z dodatkiem całych jajek, dzięki czemu nabiera dużej elastyczności i bez problemów daje się wałkować i formować w dowolne kształty.
Polecam także:
szarlotkę na kruchym spodzie
szarlotkę z pomarańczową bezą
Składniki:
- 260 g mąki pszennej
- 130 g masła
- 2 jajka
- 100 g cukru pudru
- 1 niepełna łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cukru wanilinowego
- szczypta soli
- szczypta przyprawy do piernika (opcjonalnie)
- dodatkowo:
- papier do pieczenia
- ok.40 g mielonych migdałów, do wysypania ciasta
- ok. 20 g płatków migdałowych do posypania wierzchu (opcjonalnie)
Mąkę, sól, proszek do pieczenia,cukier wanilinowy i cukier puder wymieszać, dodać pokrojone w kostkę zimne masło i rozdrobnić palcami, do uzyskania kruszonki.
Dodać jajka i bardzo szybko zagnieść ciasto (może się kleić do rąk, ale takie ma być, można podsypać odrobiną maki, aby dało się uformować w kulę).
Szczelnie owinąć folią i włożyć do lodówki do schłodzenia (na minimum 2 godziny, można na całą noc).
Formę wyłożyć papierem do pieczenia.
2/3 ciasta rozwałkować na podsypanej mąką stolnicy, wyłożyć nim dno i boki formy (wysoko).
Ponakłuwać widelcem, schłodzić przez 30 minut w lodówce.
Piekarnik rozgrzać do 180 ºC.
Wstawić formę z ciastem i podpiec przez 15 minut.
Wyjąć z piekarnika.
Ciasto posypać połową mielonych migdałów, wyłożyć przygotowane wcześniej nadzienie jabłkowe. Wierzch jabłek posypać pozostałymi mielonymi migdałami.
Pozostałą 1/3 część rozwałkować na stolnicy lekko podsypanej mąką, wierzch wysypać płatkami migdałowymi(jeśli używamy) i lekko je wwałkowaćw ciasto. Przykryć wierzch masy jabłkowej. Wystające brzegi lekko zawinąć lub odciąć (z pozostałych resztek można zrobić dekorację, np. listki lub kwiatki).
Ponownie wstawić do gorącego piekarnika i piec przez następne ok. 30 minut w temp.180 ºC.
Ostudzić na kratce kuchennej.
Masa jabłkowa:
- ok. 1,5 kg jabłek (najlepsze to antonówki lub szare renety)
- ok. 4 łyżki cukru
- cynamon do smaku
Jabłka umyć, obrać, wyjąć gniazda nasienne i pokroić na małe kawałki (im mniejsze tym lepiej, ale jabłka i tak rozpadną się pod wpływem temperatury).
Przesypać do garnka z grubym dnem, dodać cukier i smażyć na dużym ogniu, ciągle mieszając, do momentu uzyskania dość gęstej konsystencji.
Doprawić do smaku cynamonem.
Ostudzić.
Smacznego!
Oj tak, zima nie daje za wygraną, ale takie akcenty pomagają ją przetrwać!
OdpowiedzUsuńmama wie, co dobrre!
OdpowiedzUsuńwspaniała!
pysznie wygląda, najlepsza są domowe jabłka:)
OdpowiedzUsuńszarlotka - jedno z najlepszych ciast ;d
OdpowiedzUsuńmamina zawsze najlepsza :) ...
OdpowiedzUsuńSzarlotkowy dziś dzień :) Pyszności!
OdpowiedzUsuńja za szarlotką zawsze i wszędzie, wielbię bardzo, więc Twoją porywam i uciekam :)
OdpowiedzUsuńCudna! Bo mamiczkowe i babcine receptury są najpyszniejsze na świecie!
OdpowiedzUsuńAle się zgrałyśmy z postami:-). Szarlotka Twa wygląda bajecznie:-)
OdpowiedzUsuńwłasnie taka mi się teraz marzy, najlepiej mocno cynamonowa i z lodami :)
OdpowiedzUsuńZ taką ilością jabłek wygląda przepysznie:)!
OdpowiedzUsuńWymiękam przy maminej szarlotce !
OdpowiedzUsuńPiękne ciacho...
OdpowiedzUsuń