8 marca 2016

RAVIOLO Z PUREE Z PASTERNAKU I BRYNDZY, DOPRAWIONE CZOSNKIEM NIEDŹWIEDZIM...

......z wnętrzem kryjącym płynne żółtko, polane palonym masłem 


Pasternak to warzywo praktycznie zapomniane i bardzo rzadko wykorzystywane w polskiej kuchni. 
Był bardzo popularny w kuchni staropolskiej i regionalnej. Teraz, po okresie niebytu, wraz z modą na warzywa zapomniane, wraca do łask. 
Wyglądem przypomina pietruszkę i bywa bardzo często z nią mylony. Charakterystyczne cechy to lekko żółty kolor i wklęsłe miejsce od strony natki. Dodatkowo jest bardzo aromatyczny i smaczny. 
Można przygotować z niego mnóstwo pysznych potraw, od chipsów, po gulasze, zupy, frytki, pierogi i ravioli oraz desery (mnie przychodzą do głowy lody z pasternaku, jabłek i gruszek, doprawione calvadosem i wanilią, z posypką z orzechów włoskich w karmelu :-), niedługo na blogu ;-) ). 

Dziś polecam raviolo z puree ze słodkiego pasternaku (pieczonego, gotowanego lub duszonego na parze), z dodatkiem słonej bryndzy (sera koziego miękkiego, twarożku naturalnego lub nawet fety) i czosnku niedźwiedziego. Wnętrze każdego pierożka kryje płynne żółtko, które wylewa się z makaronu, tworząc z palonym masłem rodzaj sosu.  

Fotograficzny sposób przygotowania znajdziecie tutaj, przy raviolo ze szpinakiem. 







Składniki ciasta: 
(na 8 dużych ravioli, dla 4 osób)

  • 300 g mąki pszennej + mąka do podsypywania stolnicy
  • 3 jajka
  • 3 żółtka
  • szczypta soli
  • 2 łyżki oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
  • 1 jajko roztrzepane do sklejania ciasta 


Mąkę przesiać do miski, dodać sól, olej i roztrzepane jajka z żółtkami. Połączyć składniki ręką i zagnieść ciasto. 
Uformować kulę i wyłożyć ją na lekko podsypaną mąką stolnicę. 
Ponownie zagnieść, aby ciasto stało się elastyczne. 
Włożyć do miski, przykryć wilgotną ściereczką i odstawić na 1 godzinę (w tym czasie ciasto odpocznie i będzie łatwiejsze do rozwałkowania). 
Przygotować nadzienie. 



Nadzienie pasternakowe:
  • 400 g pasternaku (wiem, że jest trudno dostępny, więc jeśli lubicie pietruszkę to możecie zrobić raviolo z tym warzywem) 
  • 100-150 g bryndzy (można zamienić na kozi twaróg, serek naturalny lub fetę)
  • 2 łyżki suszonego czosnku niedźwiedziego (w sezonie można zastąpić świeżym)
  • sól morska i świeżo zmielony pieprz do smaku
  • 50 g otartego sera żółtego długodojrzewającego (np. Bursztyn)
  • dodatkowo:
  • 8 żółtek (w oddzielnych kokilkach)
  • 120 g masła (do podania)**

Przygotować pasternak: można ugotować do miękkości (bez obierania) w wodzie, następnie lekko ostudzić, obrać i jeszcze ciepły przecisnąć przez praskę do ziemniaków (obrany można też upiec w piekarniku (30 min. w 190 C), ugotować w lekko osolonej wodzie lub ugotować na parze). 
Wymieszać z bryndzą (lub innym wybranym serkiem), doprawić czosnkiem niedźwiedzim, otartym żółtym serem, solą i pieprzem. 

Ciasto makaronowe podzielić na 2 części. 
Każdą z nich rozwałkować kolejno na podsypanej mąką stolnicy na bardzo cienki placek (mniej niż 1 mm grubości) o wymiarach  ok. 45 cm x 25 cm. Podzielić wzdłuż dłuższego boku na dwa.
Jeden z nich ponownie ułożyć na stolnicy, posmarować pędzelkiem zanurzonym w roztrzepanym jajku. 
Następnie wyciskać nadzienie pasternakowe tworząc 4 kopczyki o średnicy mieszczącej żółtko i wysokości ok. 2,5 cm (w odległości ok 6 cm między porcjami).
W środek takiego kopca ostrożnie wlać żółtko (aby nie pękło), posypać odrobiną soli i pieprzu. 
Ostrożnie przykryć drugą częścią placka makaronowego (nawiniętego na wałek, aby było łatwiej przenieść ciasto). 
Miejsca dookoła nadzienia dokładnie docisnąć palcem, aby pozbyć się powietrza i skleić ciasto. Przyłożyć kubek lub szklankę z grubym szkłem, o średnicy większej od ravioli (zamykając nadzienie w środku) i radełkiem okroić pierożki, odcinając wystające brzegi ciasta i nadając ravioli okrągły kształt. 
Wrzucać porcjami (po 4) do wrzącej i osolonej wody. 
Gotować na średnim ogniu przez ok. 3 minuty od wypłynięcia (powinny być al dente, a żółtko lekko płynne).
Pozostałe ciasto makaronowe wykorzystać w identyczny sposób *
Podawać z palonym masłem. 

*Skrawków ciasta makaronowego nie wyrzucać, ale ponownie zagnieść, cieniutko rozwałkować i pokroić na długie pappardelle. Ugotować w osolonej wodzie. 




** palone masło: masło przełożyć do metalowego kubeczka i podgrzewać na średnim ogniu do momentu lekkiego zbrązowienia

2 komentarze:

  1. O Pani Kochane, takie cuda to ja mogę wciągać! Nie dość, że piękne i cieszy oko, to jeszcze niezwykle smaczne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa! Ja też takie cuda lubię wciągać :-)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń