24 sierpnia 2012

MAŁŻE A'LA MARINARA - WSPOMNIENIE WAKACJI W HISZPANII

Świeże małże w sosie pomidorowym (z winem) 


Podczas ostatniego wieczoru w Hiszpanii zjedliśmy przypyszną kolację - zestaw kilku regionalnych smakołyków/dań, które powaliły nas na kolana swoją świeżością i prostotą.
Obok kalmarów a'la romana (krótko smażone świeże krążki kalmarów, chrupiące na zewnątrz a delikatne w środku), croquetas con jamon i queso manchego (rodzaj małych, grubiutkich paluszków z serem lub szynką, które roztapiają się w ustach, kiedy pęknie skorupka z panierki), były małże a'la marinara. 
I to właśnie te małże zapadły mi najbardziej w pamięć...
I jeszcze atmosfera niespiesznego jedzenia, delektowania się przysmakami, winem, atmosferą...
Hiszpanie całe wieczory spędzają poza domem, w barach, z przyjaciółmi, przy winie lub piwie i obowiązkowo zestawie lokalnych specjałów (nie znają paluszków z paczki :-)). 

Skoro tylko udało mi się kupić świeże małże (były baaaaardzo świeże!!!) odtworzyłam zapamiętane smaki: sos pomidorowy z białym winem, cebulką, czosnkiem i szczyptą wędzonej słodkiej hiszpańskiej papryki w proszku. 
Do tego świeża i chrupiąca bagietka: cebulowa lub zwykła, pozostałe z gotowania wino i udany wieczór gwarantowany!!!!
Zapraszam do moich smaków podróży! 







Składniki:

  • 1 kg świeżych małży
  • 1 średnia czerwona cebula, drobno pokrojona
  • 2 ząbki czosnku, zmiażdżone
  • 1/2 papryczki chili (opcjonalnie)
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 łyżka masła 
  • 1 kieliszek białego, półwytrawnego lub wytrawnego wina (w wersji bezalkoholowej zastąpić sokiem pomidorowym)
  • 1 puszka pomidorów bez skórki
  • sól morska i świeżo zmielony pieprz do smaku
  • 2 łyżki natki pietruszki
  • szczypta pimientonu (lub słodkiej suszonej papryki) 
  • bagietka 
Małże bardzo dokładnie oczyścić pod bieżącą wodą (usuwając piasek i "bisiory"-sznurki). 
Odrzucić te sztuki, które nie zamykają skorupki po uderzeniu nią o twardy blat (nie nadają się do jedzenia). 
Oliwę z masłem rozgrzać w dużym garnku, dodać cebulkę i zeszklić na średnim ogniu przez ok. 2 minuty. 
Dodać czosnek, papryczkę chili (jeśli używamy), pomidory z puszki i wino, zmiksować. 
Dotować na dużym ogniu, często mieszając, przez ok. 8 minut (do momentu zgęstnienia sosu - powinien mieć konsystencję gęstszą od pożądanej, ponieważ po dodaniu muszli sos się rozwodni). 
Doprawić do smaku solą, pieprzem i papryką (ostrożnie, bo małże są lekko słone). 
Na wrzący sos wrzucić muszle, przykryć pokrywką i gotować na dużym ogniu przez ok. 6 minut, od czasu do czasu potrząsając garnkiem, aby małże ugotowały się równomiernie). 
Wszystkie małże powinny się otworzyć (te zamknięte wyrzucić, ponieważ nie nadają się do jedzenia). 
Gotowe danie posypać świeżą natką pietruszki. 
Podawać z chrupiącą bagietką. 
  




Smacznego! 

A poniżej kilka zdjęć z podróży (bary pełne jedzenia, i tak już od rana, czyli hiszpańskiej godz.11:00! :-))  






Inne sposoby na owoce morza:
Homar zapiekany

Krewetki tygrysie

Fideua z owocami morza

26 komentarzy:

  1. małże tak podane, bardzo lubimy, często je robimy! :D

    Pozdrawiamy serdecznie

    Tapenda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc wiecie, jakie są pyszne :-) A jak jeszcze je podajecie?
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Wspaniałe danie, aż sama czuję jakbym była w tamtym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejsce wypełnione wspomnieniami :-)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  3. Prezentują się cudownie, na pewno świetnie smakują. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baaarzdo, jeśli uda się kupić świeżutkie małże :-)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  4. Pikenie u Ciebie Basiu! A jak kolorowo! Rowniez pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia! A małży chyba nie odważyłabym się zjeść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli się odważysz to strach minie :-)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  6. piękne zdjęcia;) ale na małże niestety się nie skuszę, chyba trochę się ich boję haha;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam małże, a Twoje prezentują się znakomicie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie u Ciebie trochę podobne danie, które możnaby zestawić z rybną Bouillabaisse. Zdecydowanie moje smaki, zapowiada się pysznie!
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapisałam przepis na zupę i nie mogę się jej doczekać :-)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  9. Ach, zazdroszczę tego pobytu w Hiszpanii. ;) Zawsze chciałam odwiedzić ten kraj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest super pomysłem na wakacje :-)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  10. Owoce morza w Hiszpanii są chyba najlepsze, ośmiornica jest moją ulubioną!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uwielbiam ośmiornicę i nigdzie nie jadłam lepszej!
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  11. Ubóstwiam owoce morza, a Twoje danie niedość, że smakowite, to jeszcze proste w przygotowaniu:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proste i ze świeżych składników, to największa zaleta tego dania :-)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Były :-) Już planuję kolejne, w innym sosie... :-)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  13. Cudowne, nigdy nie jadłam, ale na pewno smakują wyjątkowo.

    OdpowiedzUsuń
  14. U nas tylko z czosnkiem, masłem winem i natką ale też pyszne. Zzekam z utęsknieniem na lato i świeże pomidory wtedy z pewnością dorzucę ich do sosu.

    OdpowiedzUsuń