Fantastyczny pomysł na letni skwar, kiedy nie mamy ochoty na ciężkie jedzenie, a chętnie sięgamy po wszelkie orzeźwienie. Im chłodniejsze, tym lepsze :-)
Hiszpanie mają pyszne i chłodne gazpacho, a my możemy pochwalić się jeszcze lepszym rarytasem.
Warto skorzystać z przepisu, ponieważ teraz ogrody pełne są świeżych wiosenno-letnich warzyw i aromatycznych ziół.
Lekko kwaskowaty smak złamany jest słodkim smakiem młodziutkich czerwonych buraczków. Orzeźwienia dodaje pachnący zielony ogórek, rzodkiewki i mnóstwo koperku, natki pietruszki i szczypiorku.
Chłodnik ten świetnie smakuje z ugotowanym jajkiem, podsmażonymi krewetkami lub wędzoną rybą. A ugotowane młode ziemniaczki to już naprawdę pełnia szczęścia!
Nie wymaga specjalnych poświęceń i spędzenia połowy dnia w kuchni (wystarczy lekko poddusić buraczki a następnie gotować przez 5 minut, ostudzić i wymieszać z pozostałymi składnikami).
Zdecydowanie polecam, szczególnie na zapowiadaną w prognozach pogody prawdziwie hiszpańską falę upałów!
Składniki:
- duży pęczek młodych buraczków (razem z liśćmi, pod warunkiem, że są młode)
- 1 młoda cebulka, drobno pokrojona
- 1 łyżka masła
- woda
- 500 ml zsiadłego mleka
- 200 ml jogurtu naturalnego
- 200 ml kefiru
- pół pęczka świeżego szczypiorku, drobno pokrojonego
- pół pęczka koperku, drobno pokrojonego
- pół pęczka natki pietruszki, drobno pokrojonej
- 1 duży zielony ogórek (obrać, przekroić poziomo, wybrać nasionka, a pozostałą część drobno pokroić)
- pęczek rzodkiewek, pokrojonych w półtalarki
- sól morska i świeżo zmielony pieprz do smaku
Buraczki obrać i bardzo dokładnie umyć (żeby pozbyć się piasku).
Oddzielnie przygotować: część korzeniową - zetrzeć na tarce o grubych oczkach a łodyżki i liście pokroić na 1 cm kawałki.
W dużym garnku na maśle podsmażyć na rumiano cebulkę. Dodać część korzeniową buraczków, podsmażyć 3 minuty, następnie dodać łodyżki i młode liście i smażyć kolejne 2 minuty, bardzo często mieszając.
Do garnka z cebulką i buraczkami wlać tyle wody, aby tylko je zakryła.
Gotować na średnim ogniu przez 5 minut, aby wywar zachował kolor (w razie potrzeby po ugotowaniu można dodać sok z połowy cytryny, dzięki czemu piękny różowy kolor powróci).
Ostudzić w lodowatej kąpieli wodnej.
W międzyczasie przygotować warzywa i zioła.
Do zimnego wywaru dodać zsiadłe mleko, kefir, jogurt, szczypiorek, ogórek, rzodkiewki, koperek i natkę pietruszki. Całość wymieszać i doprawić do smaku solą i pieprzem.
Ponownie wymieszać, schłodzić.
Podawać z ulubionymi dodatkami.
Smacznego!
Inspiracje: Magazyn "Kuchnia" 7'2011 (przepis zmodyfikowany)
uwielbiam taki chłodnik! twój jest idealny
OdpowiedzUsuńDziękuję, jest świetny na takie upały :-)
Usuńależ ma piękny kolor!
OdpowiedzUsuńtak, cudnie różowy :-) i bardzo orzeźwiający :-)
UsuńIdealny posiłek na każdy upalny dzień :)
OdpowiedzUsuńA tak wyglądał nasz: http://bezkliszy.blogspot.com/2012/07/chodnik.html
Cieszę się, Ze smakował :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!