Zakochałam się w tych rogalikach i wiem, że podbiły nie tylko moje podniebienie :-)
A skoro sezon jabłkowy trwa w moim domu w pełni, to połączyłam te dwa smaki w jedną i zgrabną całość.
Mam to szczęście, że mogłam skorzystać z jabłek organicznych, nie traktowanych żadną chemią i innymi niebezpiecznymi substancjami. I powiem Wam, że smak takich darów natury nie ma sobie równych.
Może jabłka mają plamki i nierówny kolor, ale to właśnie stanowi o ich uroku :-)
Przygotowania do skręcania rogali najlepiej rozpocząć od obróbki jabłek, skorzystać z zapasów spiżarni lub dobrej jakości "kupnej" marmolady jabłkowej.
Zapewne zauważyliście ich niecodzienną formę, bowiem rożki rogalików łączą się tworząc śliczną, okrągłą wersję, czyli rogaliki z małym "twistem" :-)
Domownicy pokochają Was za te cudne maleństwa, zapewniam!
Zapraszam też na:
zatapiane rogaliki różane
rogale marcińskie z nadzieniem makowym
rogale a'la marcińskie
maślane croissanty
Składniki:
(na 24 rogaliki)
- 500 g mąki pszennej + mąka do podsypywania stolnicy
- 2 jajka
- 60 g cukru
- 100 g masła
- 2 łyżki śmietany
- 100 ml mleka
- 20 g świeżych drożdży
- szczypta soli
- dodatkowo:
- papier do pieczenia
- ok. 250 g masy jabłkowej z tego przepisu
- 1 jajko do posmarowania wierzchów
- czysta ściereczka lniana lub bawełniana
Masło stopić, dodać cukier i mleko, wymieszać i sprawdzić temperaturę mieszanki (powinna być letnia, nie gorąca). Dodać drożdże, jeszcze raz wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce na 10 minut.
Mąkę przesiać do dużej miski, dodać sól, rozczyn, śmietanę i jajka. Wyrobić ciasto przez 10 minut, dopóki nie stanie się lśniące i będzie odstawało od ręki (można wyrobić używając haków miksera).
Uformować kulę, oprószyć ją mąką.
Ściereczkę rozłożyć i środek dokładnie oprószyć mąką. Włożyć kulę ciasta, szczelnie zawinąć ściereczką, aby nie było "wolnych miejsc".
Włożyć do dużej miski wypełnionej lodowatą wodą.
Poczekać aż ciasto wypłynie na wierzch (ok. 1-1,5 godziny).
Po tym czasie wyłożyć na podsypaną mąką stolnicę i krótko wyrobić.
Podzielić na 3 części.
Każdą z nich rozwałkować na placek o średnicy 26 cm, następnie podzielić na 8 części (tak jak pizzę).
Przy podstawie każdego z trójkątów położyć 1/2 łyżeczki masy jabłkowej i zwijać rogale idąc ku wierzchołkowi. Rogi rogali złączyć ze sobą.
Układać na blaszkę wyłożonej papierem do pieczenia w odległości ok. 4 cm między rogalikami.
Odstawić na 20 minut pod przykryciem do wyrośnięcia.
Piekarnik rozgrzać do 180 ºC.
Po tym czasie wierzch rogalików delikatnie posmarować rozmąconym jajkiem i wstawić do piekarnika.
Piec przez ok. 15 minut, aż staną się złote.
Ostudzić na kratce kuchennej.
Jakie śliczne wyszły:) Cudeńka:)
OdpowiedzUsuńOj szkoda, że teraz te rogale nie towarzyszą mi do kawy...wyglądają pysznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cudne! Zwykle u mamy takie zamawiam, są pyszne. Ładnie Ci wyszły. Moje pierwsze rogale wyglądem rogale mało przypominały.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie. Pozdrawiam serdecznie. :)
Bardzo zagrabna całość ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne, jesienne rogaliki :)
OdpowiedzUsuńAle zgrabniutkie te rogaliczki.
OdpowiedzUsuńBasiu,
OdpowiedzUsuńjesteś bardzo na czasie, bo w końcu jutro Świętego Marcina, a rogale marcińskie można zastąpić właśnie taką, zdrowszą wersją z jabłkami.
Ślicznie Ci się udały!
Z pozdrowieniami,
E.
bardzo apetyczne, mniam :)
OdpowiedzUsuńklasyka najsmaczniejsza :)
OdpowiedzUsuńa ja podkradam Ci tego pyszniutkiego rogalika:)
OdpowiedzUsuńTakie rogaliki mogę jeść z każdym nadzieniem. Te świetne <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam rogaliki, kojarzą mi się z domem, bezpieczeństwem...
OdpowiedzUsuń